„Parabellum. Głębia osobliwości” R. Mróz [PATRONAT]

Autor: Remigiusz Mróz

Tytuł: Parabellum. Głębia osobliwości (Parabellum #3) / Parabellum. Prędkość ucieczki (#1) / Parabellum. Horyzont zdarzeń (#2)

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 583

Rok pierwszego wydania: 2015

Źródło: Egzemplarz recenzencki

Wyzwanie: Czytam opasłe tomiska (583 strony), Wielkobukowe wyzwanie (Współczesna polska powieść, Książka „na jeden chaps”)


Nareszcie! Nareszcie mam w ręku długo przeze mnie oczekiwany trzeci, ostatni tom przygód braci Zaniewskich, Marii, Obelta, Leitnera i innych bohaterów, których dzieje poznałam rok temu i od tego czasu, nie ukrywam, myślałam co jakiś czas nad tym, jak dalej potoczą się ich losy. Oszczędzę Wam opowieści o tym, jak to niemal wyrwałam tę książkę z samochodu kuriera In Postu i przejdę od razu do rzeczy, bo w trzecim, przyjemnie grubaśnym tomie Parabellum o podtytule „Głębia osobliwości” dzieje się naprawdę sporo.

433573-352x500Tom trzeci zaczyna się w miejscu, które z żalem porzuciłam, zamykając w styczniu 2015 roku „Horyzont zdarzeń”. Wojna zbiera krwawe żniwo, a każdy z bohaterów w jakiś sposób zostaje przez nią naznaczony. Obojętnie, czy zdecydował się walczyć (jak Bronek Zaniewski czy kapitan Obelt), czy też uciec, omijając śmiercionośny front (jak Maria Herensztad i jej narzeczony Staszek Zaniewski): nikt nie jest bezpieczny w tych niepewnych czasach.

Bronek będzie próbował przedrzeć się na Zachód, by dołączyć do formujących się tam polskich oddziałów, Maria, która wciąż znajduje się we Francji z Christianem Leitnerem, będzie musiała spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki naprawdę jest ten niemiecki oficer SS i czy można mu zaufać, a Staszek, rozłączony z narzeczoną, trafi do miejsca, z którego nie ma ucieczki. Czy bohaterom uda się przeżyć?

[Staszek] Czuł, że się trzęsie, i słyszał swój przyspieszony oddech. Serce załomotało mu nierówno w klatce piersiowej, gdy uświadomił sobie, że to już koniec. Znalazł się w samym środku mroku, otoczony przez jego osobliwą głębię.

Od dobrych kilkunastu minut głowię się, jak opisać Wam moje wrażenia po lekturze, by nie zdradzić zbyt wiele. Trzeci tom „Parabellum” zaskoczył mnie kilkoma rzeczami. Po pierwsze, na jego kartach spotykają się bohaterzy, co do których nie spodziewałam się, że ich drogi jeszcze się przetną. Po drugie, Remigiusz Mróz rzuca ich w rejony, których doprawdy bym się nie spodziewała. No bo dobra, rozumiem Polskę, Niemcy są oczywiste, po przeczytaniu poprzednich tomów nie dziwi mnie również Francja, ale kto z Was wpadłby na pomysł, że odwiedzimy też Liban? Po trzecie, poznajemy bliżej Christiana Leitnera i jego rodzinę. Niemiecki oficer fascynował mnie od początku, ale w tym tomie jawi się jako jeszcze bardziej intrygująca (i mroczna) postać, a jego zmagania z samym sobą, rozmyślania o tym, jak powinien zachowywać się oficer SS oraz czy ważniejsza jest lojalność wobec Rzeszy, czy wobec przyjaciół, są opisane po mistrzowsku. Do końca nie mogłam rozgryźć co siedzi w duszy Christiana Leitnera:

Jego głos zabrzmiał, jakby był starannie napisanym przez Himmlera hymnem. Czyżby stał się już jednym z tych, którzy za źródło wszelkiego zła uznawali brudną krew? Niegdyś nigdy by tak nie powiedział. Niegdyś uważał, że czystość rasowa to tylko narzędzie, element polityki i pragmatyczne rozwiązanie pewnych trudnych spraw.

(…)

Maria uznała w duchu, że Leitner lawiruje między dwoma światami. Dwoma wersjami samego siebie. Raz rozpoznawała tembr jego głosu, innym razem czuła, jakby słuchała kogoś obcego. W tym drugim głosie było coś diabolicznego, napawającego grozą.

Nigdy nie miała wątpliwości, że istnieją dwie strony Christiana. Teraz przekonała się jednak, że różnią się od siebie bardziej, niż sądziła.

Po czwarte, wątek kryminalny. Remigiusz Mróz zadał czytelnikom zagadkę w stylu locked room, czyli „zamkniętego pokoju”, tutaj przeniesionego na cały dom. Ginie jedna osoba, a podejrzanie pada po kolei na każdego z domowników… Gwarantuję Wam, że rozwiązanie jest inne, niż byście się spodziewali, a skojarzenia z książkami Agathy Christie nie są nieuzasadnione. Ciekawi jesteście, kto awansował na pannę Marple?

No i wreszcie – zakończenie. Jest to element, który może wzbudzić najwięcej kontrowersji wśród czytelników. Cóż Wam mogę powiedzieć? Chyba tylko tyle, że odwrotnie, niż w „Ekspozycji” – tu moje serce się cieszy, a rozum ma kilka „ale”.

Pewne jest jedno: spodziewajcie się niespodziewanego, bo Remigiusz Mróz jak zwykle Was zaskoczy. Te książki to idealny materiał na pełnokrwisty film! Jeśli lubicie historie o II wojnie światowej, ale pozbawione martyrologii, za to pełne wyrazistych bohaterów, których można kochać i nienawidzić, powieści pełne fabularnych twistów, cliffhangerów, które powodują skoki ciśnienia, akcji, która pędzi tak szaleńczo, że kartki niemal palą Wam się pod palcami, koniecznie sięgnijcie po „Parabellum”!

A właściwie mogłabym poprzestać na tym jednym zdaniu: Niech Cię cholera, Mróz! Mówi więcej, niż tysiąc słów 😀

5+/6

Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona:

CzwartaStrona_Logo_RGB_podst (1)

PS Już niebawem na moim blogu ukaże się mój wywiad z autorem 🙂

31 myśli w temacie “„Parabellum. Głębia osobliwości” R. Mróz [PATRONAT]

  1. Pingback: Recenzje od A do Z | Książkowe światy - moje recenzje książek

  2. Pingback: „Parabellum. Prędkość ucieczki” R. Mróz | Książkowe światy - moje recenzje książek

  3. Pingback: „Parabellum. Horyzont zdarzeń” R. Mróz | Książkowe światy - moje recenzje książek

  4. Pingback: 10 pytań do… Remigiusza Mroza | Książkowe światy - moje recenzje książek

  5. Nie wiem dlaczego jestem pierwszy raz na Twoim blogu :O co do książki… Poznałam już kunszt autorski R.Mroza i bardzo ubolewam, że nie mogę poznać tej trylogii. Wojna w połączeniu z wyobraźnią autora, to musi być coś wielkiego. Mam nadzieję, że będzie dodruk pierwszej części (proszę nie odbieraj mi nadziei!) nie satysfakcjonuje mnie ebook, ja to chcę mieć i postawić na półce!

    • O, no widzisz 😀 To ciekawa jestem jak odbierzesz sceny, które tam mają miejsce. Dla dobra Mroza mam nadzieję, że zrobił dobry research (wybacz zagraniczne słówko), bo jak coś będzie nie tak, to Ty to pewnie wyłapiesz 😀

    • W sumie się nie dziwię, trzeba go chyba tak kochać jak ja, by nie mieć go teraz dość 😀 Ale mam nadzieję, że kiedyś przeczytasz, w końcu tom mój patronat 🙂 ❤

      • Przeczytam, przeczytam, bo na Parabellum akurat czekałam, tylko… no… niech to ucichnie, bo mi nawet zamrażalnik zaczął mocniej mrozić 😉 🙂
        Przede mną jeszcze Frost. Chyłkę odpuszczam, bo mnie irytuje ta baba 😛

        • Jak przeczytasz, to już jestem ukontentowana 😀 Forst, nie Frost 😉 Choć wiem, że łatwo go tak „mroźnie” przeinaczyć 😀

          Swoją drogą, nie wiem, czy Mróz ucichnie, bo się rozszalał – kolejna premiera już w marcu, ale to akurat Chyłka, więc rozumiem, że Cię nie interesuje 😉

          • No raczej nie, chyba, że ciekawość weźmie górę 😉 Naprawdę liczę na Parabellum, bo ta seria bardzo mi się podoba.
            Z tym Forstem, to on chyba specjalnie tak zrobił 😀

            • Jestem ogromnie ciekawa, co powiesz o zakończeniu „Parabellum”, bo zdania są podzielone. Ja sama jestem tak pół na pół 😉

              A co do Forsta, na pewno tak, już widzę ten jego uśmieszek pod wąsem, gdy czyta, jak ludzie się mylą! 😀

              • Powiem Ci, że po recenzjach 3 części obawiam się, że za mocno pojechał w kryminał. Trochę mi nie pasuję takie mieszanie, ale nie będę się jeszcze określać, skoro nie czytałam. Może mi przypadnie do gustu.

                • Uspokoję Cię, że mocno nie pojechał, jest tylko jeden taki wątek i nie jest bardzo długi 🙂 Przypuszczam, że Mroza po prostu kusiło z tym kryminałem i gdzieś coś musiał wcisnąć 😀

  6. Pingback: Wywiad z Remigiuszem Mrozem + KONKURS | Książkowe światy - moje recenzje książek

  7. Pingback: Podsumowanie stycznia | Książkowe światy - moje recenzje książek

  8. Pingback: ŚBK: autorzy, którzy poruszają nasze dusze | Książkowe światy - moje recenzje książek

  9. Pingback: Cykl: Parabellum # 3: Parabellum. Głębia osobliwości - unSerious - blog nie tylko książkowy

  10. Pingback: „Echo z otchłani” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku

Dodaj komentarz