Cześć! Po pierwsze wybaczcie mi, że w grudniu mało się odzywałam: najpierw miałam dużo spraw na głowie, a na koniec miesiąca dopadła mnie okropna grypa, z której dopiero powoli wychodzę. Z tego powodu sylwestrową noc spędziłam w łóżku, starając się zbić wysoką gorączkę… No nic. Zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca, a w nim jak zawsze znajdziecie przeczytane książki, obejrzane filmy i seriale, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂
- „Mów o mnie ono. Dlaczego współczesne dzieci szukają swojej płci” K. Skrzydłowska-Kalukin, J. Sokolińska (6/10),
- „Złap mnie, jeśli umiesz” A. Rogoziński (6/10): Kolejna część przygód zwariowanej Róży Krull. Tym razem trup znajduje pisarkę (a może Róża jego?) w małym miasteczku na Podlasiu, a dokładnie w opuszczonym, zabytkowym dworku, uważanym przez wszystkich za nawiedzony. To klasyczna Alkowa komedia kryminalna i po prostu albo się to lubi albo nie. Ja lubię!
- „Shuggie Bain” D. Stuart (8/10): Agnes Bain od zawsze oczekiwała od życia czegoś więcej. Marzyła o domu, o życiu na własny rachunek, w którym za wszystko płaciłaby z góry. Kiedy jej uganiający się za spódniczkami mąż postanawia, że ma jej dość, kobieta i trójka jej dzieci zostaje uwięzionych w górniczym mieście, przetrzebionym przez reformy Margaret Thatcher. Agnes coraz częściej szuka ratunku w alkoholu i wkrótce to na dzieciach spocznie obowiązek uratowania matki. Okazuje się to niemożliwe i jedno po drugim bliscy ją opuszczają, aż zostaje tylko on, Shuggie. Przejmująca, ciężka, mroczna, cuchnąca alkoholem i brudem powieść. Ja musiałam sobie robić przerwy, nie byłam w stanie przeczytać jej całej od razu, jednak warto się przez nią przegryźć.
- „Jesień” A. Smith (8/10): Ponadstuletni Daniel Gluck mieszka w domu spokojnej starości. Trzydziestoletnia Elisabeth Demand, która w dzieciństwie wbrew woli swej matki zaprzyjaźniła się z mieszkającym wówczas po sąsiedzku Danielem, teraz czuwa przy łóżku śpiącego starca, rozmyślając o ich dziwnej relacji, która ukształtowała ją na całe życie. Daniel we śnie przeżywa własne wspomnienia, a w tle tych dwóch pełnych wymownych detali reminiscencji Wielka Brytania szykuje się do Brexitu i rozprawy z emigrantami. Brzmi dziwnie i taka też ta książka jest: z pewnością nie trafi do każdego, mnie jednak oczarowała i już pożyczyłam kolejną część.
- „W samym środku zimy” I. Allende (7/10): Z literackiej jesieni w zimę… 😉 W samym środku brooklyńskiej śnieżycy sześćdziesięcioletni Richard Bowmaster, profesor uniwersytecki, wjeżdża w bagażnik samochodu Evelyn Ortegi, młodej nielegalnej imigrantki z Gwatemali. To, co z początku wydawało się zaledwie drobnym wypadkiem, staje się czymś o wiele poważniejszym i niespodziewanym, z chwilą gdy Evelyn staje w progu domu profesora w poszukiwaniu pomocy. To niezwykła historia miłości dwojga ludzi, którzy myśleli, że w ich życiu zapanowała już zima.
- „Biała mapa” C. Enger (6/10): Oparta na faktach powieść o życiu Berthy Torgersen i Hanny Brummenæs. W rzeczywistości końca XIX wieku były pionierkami, ale ukrywały przed światem swoje życie prywatne. To opowieść o dwóch kochających się kobietach, które w bezwzględnym, na wskroś męskim świecie górniczej osady na wyspie Karmøy utorowały sobie drogę do stanowisk dotychczas niedostępnych dla kobiet. Te dwie wyjątkowe kobiety, trzymały swą miłość w tajemnicy, powoli wspinając się po szczeblach drabiny społecznej, doświadczając, po drodze rozmaitych trudów i konsekwencji swoich wyborów.
- „Cukiereczki” Mian Mian (5/10): Gdyby nie to, że czytałam tę książkę do wyzwania, chyba bym jej nie skończyła. Bardzo nierówna, ciekawsze fragmenty przeplatają się z lirycznym bełkotem. Hong, wrażliwa i niepokorna siedemnastolatka, rzuca szkołę – co w ówczesnych Chinach oznaczało rezygnację z życiowych perspektyw – i wyjeżdża z rodzinnego Szanghaju. W rozkwitającym wówczas mieście Shenzhen doświadcza prawdziwych niebezpieczeństw, rozpoczyna karierę szansonistki, poznaje, co to narkotyki, seks i alkohol, wreszcie spotyka Saininga, młodego muzyka, i w jej życie wdziera się wielka miłość.
- „Pokolenie Przyjaciół. Zakulisowy obraz kultowego serialu” S. Austerlitz (8/10): Aby dorastać z przyjaciółmi, urodziłam się z 15 lat za późno, ale jest w tym serialu coś takiego, co przyciąga kolejnych nowych widzów. Jak mówią sami twórcy, serial pokazuje ten moment w życiu, gdy jest się już dorosłym, ale na tyle młodym, że nie posiada się rodziny. Wtedy rodziną są przyjaciele. Dzięki książce Austerlitza możemy zajrzeć za kulisy serialu i posłuchać ludzi, którzy byli obecni przy jego opracowywaniu, organizacji castingu, pisaniu scenariuszy i kręceniu poszczególnych odcinków. Posłuchać ich opowieści, przeżyć wspomnienia z bali maturalnych, wycieczek do Londynu, mistrzostw Super Bowl, lesbijskich ślubów. Przypomnieć sobie modne fryzury lat 90., szalone wyścigi na lotniska i gościnne występy gwiazd.
- „This Winter” A. Oseman (7/10): Nowelka świąteczna osadzona w świecie „Heartstoppera”. Boże Narodzenie to czas, który spędzamy z rodziną. W rodzinie Springów nigdy nie było to łatwe. Tym bardziej w tym roku, kiedy do stałych problemów i obowiązkowego konfliktu między dziadkami, dochodzą problemy ze zdrowiem Charliego. Świąteczny posiłek przy wspólnym stole to przecież idealny moment, by nagromadzone we wszystkich emocje wybuchły…
- „Wiatrołomy” R. Małecki (6/10).