Podsumowanie października

Cześć! Ostatni dzień miesiąca, a więc przyszła pora na podsumowanie października 🙂 A w tym miesiącu dużo się działo… W końcu brałam udział w Targach Książki (najpierw tych w Katowicach, a później w Krakowie), co wiązało się z wieloma zdobyczami książkowymi i udanymi spotkaniami. Zapraszam do lektury notki, a w niej: przeczytane książki, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂

Podsumowanie miesiąca

Przeczytane lektury:

  • „W krainie czarów” S. Chutnik (7/10): Drugie, i znacznie bardziej udane podejście do twórczości tej autorki. Jak „Kieszonkowy atlas kobiet” zupełnie nie przypadł mi do gustu, tak zbiór opowiadań, który czytałam na początku października zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Takie to melancholijne, a to totalnie moje klimaty 😉 I, o dziwo, dość równy zbiór! A wiadomo, jak to jest z tomikami opowiadań…
  • „Ślady” J. Małecki (8/10),
  • „Księga zachwytów” F. Springer (8/10),
  • „Upiory” J. Nesbø (7/10): Trochę mi smutno, że kończę swoją przygodę z Holem, więc przeciągam to jak mogę… Cóż, norweski pisarz jest wciąż w świetnej formie, a lektura jego kryminałów to równocześnie przyjemność (jak to jest świetnie napisane!) i tortura (jak można robić takie rzeczy Harry’emu?!). No i to zakończenie! Czytelniczy zawał serca murowany. Cóż, przede mną jeszcze „Policja”, ale ponoć Nesbø pisze kolejną część z niepokornym komisarzem 🙂
  • „Maria Panna Nilu” S. Mukasonga (7/10),
  • „Wampiry w średniowiecznej Polsce” Ł. M. Stanaszek (7/10),
  • „Magik” M. Parys (6/10): Książka o świetnym, wciągającym początku i ciekawym zakończeniu z mnóstwem dłużyzn w środku. Kiedyś pewnie dam autorce jeszcze jedną szansę, bo było całkiem dobrze, ale… bez zachwytów 😉
  • „Drobna zmiana” M. Świetlicki (6/10): Drobna… zmiana i drobna forma, bo wiersze tym razem króciutkie, na 3, 4 linijki. Widać zmianę stylu. Wolę dawne wiersze Świetlickiego, ale i te z ciekawością przeczytałam i cieszę się, że mam kolejny tomik poety w swojej kolekcji (w ten sposób mam nadal komplet jego wierszy).
  • „Kopciuszek idzie na wojnę, czyli historia kołem się toczy” S. Shuty (7/10): Krótka, acz bardzo ciekawa książeczka dla dzieci o tym, co by było, gdyby postaci z bajek znudziły się przypisanymi im rolami i postanowiły zburzyć bajkowy ład. Kolejna dobra publikacja Bunkra Sztuki.
  • „Rewers” aut. zbiorowy (6/10),
  • „Rzymianami bendąc” M. Kneale (7/10),
  • „Nie zgadzam się” P. Petterson (6/10),
  • „Krótka historia siedmiu zabójstw” M. James (7/10),
  • „Mariacka 5” L. Majewski (7/10): Przezabawna (a momentami smutna) historia katowickiej prostytutki. Spisana wierszem i po śląsku, pozwala powspominać mało chlubne czasy, gdy na wzmiankowanej ul. Mariackiej w Katowicach zamiast tłumu hipsterów w modnych knajpach (jak to ma miejsce dzisiaj), widywało się głównie panie lekkich obyczajów 😛 Świetny prezent od Jerzego z Kto czyta, żyje podwójnie ❤ Dziękuję ❤

Teraz czytam (stanowczo zbyt wiele na raz!):

  • „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” A. Kamińska: 172/336 stron,
  • „Nic oprócz milczenia” M. Knedler: 371/654 strony,
  • „Behawiorysta” R. Mróz: 55/495 stron.

Przeczytanych/zrecenzowanych: 14/8

Polskich/zagranicznych: 9/5

Beletrystycznych/popularnonaukowych: 12/2

Średnia ocen (na podstawie gwiazdek na serwisie Lubimy Czytać): 6,8

Najlepsza/najgorsza: „Ślady”/”Magik”

A poza tym na tanayah czyta…

Nowości na półkach

Recenzenckie:

500727-352x500502852-352x500503475-352x500512789-352x500520536-352x500

Od Czwartej Strony (która wydaje stanowczo zbyt wiele ciekawych książek 😉 Skandal!):

  1. „Cień sułtana” M. Paszyńska,
  2. „Nie ma innej ciemności” S. Hilary,
  3. „Nic oprócz milczenia” M. Knedler,
  4. „Niebezpieczna gra” J. Opiat-Bojarska,
  5. „Świt, który nie nadejdzie” R. Mróz.

498663-352x500505198-352x500

Od Filii Mrocznej Strony:

  1. „Dziewczyna w lodzie” R. Bryndza,
  2. „Behawiorysta” R. Mróz.

509592-352x500

Od Vespera:

  1. „Mnich” M. G. Lewis.

511716-352x500

Od Wydawnictwa Literackiego:

  1. „Król” Sz. Twardoch.

512713-352x500

Od Znak Literanova:

  1. „Rozdarta zasłona” M. Szymiczkowa.

Kupione/zdobyczne (i to będzie gruba przesada, no ale… sami rozumiecie – targi książki razy dwa i w ogóle ;)):

425049-352x500436604-352x500

(kupione na TK w Katowicach)

352x500-1352x500-2352x500-3352x500-4376198-352x500418403-352x500261666-352x500403767-352x500273312-352x500501650-352x500352x500-5

(zdobyte na TK w Katowicach: większość z wymianki ŚBK, Rudnicka ze spontanicznej wymianki z Adrianem z Tramwaju nr 4, Guzowska od Ani)

352x500418498-352x500469076-352x500488755-352x500520648-352x500500812-352x500

(zakupy przed TK w Krakowie – książki, które miałam wziąć do podpisów. W końcu zrezygnowałam ze Świetlickiego i z Gutowskiej-Adamczyk, może innym razem)

508410-352x500516480-352x500519030-352x500523874-352x500

(zakupy podczas targów, czyli to, co kupiłam na miejscu)

520552-352x500

(kolejna część do kolekcji – mam zaległości, muszę dokupić dwa ostatnie tomy)

507393-352x500

(wygrana w konkursie u Nie mogę, bo czytam)

505646-352x500511068-352x500524323-352x500520467-352x500

(prezenty od Jerzego i Tomka – baaardzo dziękuję! <3)

Wiedziałam, że w październiku przybędzie do mnie wiele książek, ale że aż 39?! No tego nie przewidziałam… Ratunku?

Wyzwania

Polski kryminał: 0 (10)

Polski horror: 0 (1)

Wyczytuję domowe zapasy książek: 4 (16) – tu liczę wszystkie wyczytane książki „własne”, nawet jeśli ich nie recenzowałam

Wielkobukowe wyzwanie: 0 (17)

Oj, coś słabo w tym miesiącu… Postaram się poprawić w listopadzie 😉

Polecam

Na blogach:

Na vlogach:

  • u Jerzego z kanału Kto czyta, żyje podwójnie:

  • u Olgi z kanału Wielki Buk:

  • u Anity z kanału Book Reviews:

  • u Pawła z kanału P42:

  • u Pawła z kanału Złe książki:

I to wszystko! Albo raczej: wszystko w tej notce, bowiem czeka mnie (i Was) jeszcze relacja z targów książki w Krakowie oraz napisanie zaległych recenzji 😉 Dajcie koniecznie znać, jak minął Wam miesiąc: co przeczytaliście, jakie książki polecacie, czy byliście w ten weekend w Krakowie? Do usłyszenia niebawem!

10 myśli w temacie “Podsumowanie października

  1. Podziwiam Cię za te podsumowania. Ja niestety nie mam jakoś do tego serca i dlatego chyba będę blogowo tkwił tu, gdzie teraz jestem. Dziękuję za kolejne zauważenie mojej recenzji. Pozdrawiam! Tomek 🙂

    • Dzięki! Lubię robić podsumowania, choć to mnóstwo pracy… Ale widzę też, że czytelnicy chętnie zaglądają do takich notek 🙂

      A co do Ciebie – Ty nigdzie nie tkwisz, przecież widzę jak się rozwijasz 🙂 I oby tak dalej! Pozdrawiam 🙂

  2. No i nie wiem co mam napisać, jak tak patrzę na te Twoje październikowe zdobycze 🙂 Półki to masz chyba z gumy 😀 A tak na poważnie – chętnie bym podkradła „Dziewczynę w lodzie”, „Behawiorystę” i „Nie ma innej ciemności”. U mnie na półce czekają „Królowa” i „Siłą niższa”, ale pewnie niezbyt długo, bo poprzednie części ogromnie mi się podobały. Życzę dużo wolnego czasu w listopadzie 😀

    • Dziękuję, przyda się 😀 Wolę nie myśleć na razie, gdzie ja zmieszczę nowe książki 😉 Póki co zdobycze targowe leżą… na podłodze, bo jeszcze jutro muszę zrobić zdjęcia autografów, żeby wrzucić to do notki z relacją z targów 😉

  3. Nie no, czasami zdarzają się takie miesiące, w których książki jakby same wchodziły przez okna ;-). Na zasadzie: budzisz się, a tu na stoliku nocnym lektury, których przybycia pod dach nie pamiętasz :-). Zastanawiam się, czy ja bym potrafiła tak powiedzieć, co w danym miesiącu mi przybyło (wiem, że nie byłoby tak okazale ;-)), bo co przeczytałam, to jednak wiem też dzięki blogowaniu i koncie na GR :-D.

    • A ja sobie nowe zdobycze również wpisuję – nie w GR a w LC – ot, i cała tajemnica 😉

      A co do książek… na pewno w listopadzie tyle tego nie przybędzie 🙂 Wiedziałam, że w miesiąc targowy będzie istne szaleństwo 😉

  4. Miałaś bardzo dobry miesiąc, bo nie tylko bogaty w nowe książki, ale też sporo przeczytałaś.

    Trochę mnie ten „Mnich” zaciekawił. Mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami.

    Czytałaś już „Próbę”? Ja jestem w trakcie (rok stała na półce…) no i tak sobie. Czuć w tym debiut i nie umywa się ta książka do „Wszystko co lśni”. Ale to też nie jest tak, że to zła książka, bo zamysł Eleanor Catton miała naprawdę dobry.

    • Recenzja „Mnicha” powinna pojawić się w listopadzie 🙂 Co do Catton to nie, nic w ogóle jeszcze nie czytałam… „Wszystko, co lśni” czeka na kindlu już chyba dwa lata, a „Próbę” kupiłam zaraz przed targami, by dać do podpisu, nie miałam jej jeszcze szans przeczytać… Ale jestem ciekawa obu tytułów 🙂
      A październik, fakt, bardzo udany! Książkowo i towarzysko 🙂

  5. „W krainie czarów” czeka na mnie u rodziców, więc cieszę się, że się podobało.
    Tyle tego nakupowałaś, że chyba będziesz misiała pożyczyć od kogoś drugie życie, żeby przeczytać 😀
    Dziękuję za podlinkowanie :*

Dodaj komentarz