Podsumowanie lutego

Hej, witajcie po krótkiej przerwie 🙂 Luty niestety nie był dla mnie łatwym miesiącem z powodów osobistych: przez rodzinne zawirowania, które dokładały mi zmartwień, nie tylko pisałam tu mniej, ale też mniej czytałam. Zaraz rozpiszę czarno na białym, co udało mi się zrobić w najkrótszym miesiącu roku. Zapraszam na podsumowanie lutego, a w nim jak zawsze znajdziecie przeczytane książki, obejrzane filmy i seriale, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂

Czytaj dalej

Podsumowanie stycznia

Cześć! Pierwszy miesiąc roku już za nami, dacie wiarę? 🙂 Mam nadzieję, że rozpoczęliście ten rok z nadzieją na miły czas i w dobrym towarzystwie. Ja niestety przywitałam nowy rok okropną grypą, ale druga połowa miesiąca była całkiem w porządku. Zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca, a w nim jak zawsze znajdziecie przeczytane książki, obejrzane filmy i seriale, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂

Nie działo się wiele, ale spotkałam się z paroma dziewczynami ze Śląskich Blogerów Książkowych i odwiedziłyśmy między innymi Cafe Kattowitz, w której był kiedyś pewien detektyw z powieści Marty Matyszczak… 😉

Czytaj dalej

Czytelnicze podsumowanie roku 2022

Rok 2022 był dla mnie właściwie całkiem w porządku. Po pandemicznym 2021 rząd rozluźnił restrykcje, przez co zaliczyłam o wiele więcej imprez kulturalnych: i dobrze, bo bardzo mi tego brakowało! Co miesiąc w podsumowaniu opowiadałam Wam, co dokładnie widziałam i gdzie byłam, a w podsumowaniu rocznym skupię się typowo na wydarzeniach książkowych.

Zacznijmy od tych największych, czyli targów książki. Udało mi się wrócić do rutyny w tym zakresie i odwiedzić trzy takie imprezy: w Warszawie, w Krakowie oraz w Katowicach. Warszawa to stoiska pod Pałacem Kultury i Nauki i kurioza typu woda lejąca się autorom za kołnierze (nie zapomnę stania pół godziny w kolejce w ulewnym deszczu i ukrywania mojego egzemplarza „Dorosłych” Marie Aubert pod kurtką), Kraków niczego się nie nauczył z zeszłych lat i nadal straszył ciasnotą i zbyt wąskimi alejkami, a Katowice to impreza mała, ale z potencjałem. Mogę sobie trochę narzekać, bo pewne sprawy należy wytknąć, ale nie jeździłabym na targi książki, gdybym tego nie uwielbiała ❤ Nie ma lepszego miejsca, by spotkać autorów i książkowych znajomych z całej Polski! 😀

Czytaj dalej