Cześć. Najkrótszy miesiąc roku już za nami 🙂 Co działo się w lutym? Ile historii udało mi się poznać, ile książek przygarnąć? Zapraszam na wpis! Znajdziecie w nim jak zawsze: przeczytane książki, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂
Nie zwalniam tempa 😀 W lutym ukazały się dwie książki pod moim patronatem medialnym: „Koniec scenarzystów” Wojciecha Nerkowskiego (Czwarta Strona) i „Blask gwiazd” Erin Hunter (Nowa Baśń). W przypadku książki o kotach wypowiadam się także na skrzydełku okładki. Jeśli lubicie koty i macie 12 lat lub więcej, to seria Wojownicy to coś dla Was!
W styczniu pisałam Wam też o tajemniczej książce, którą czytałam mocno przedpremierowo. Teraz już mogę powiedzieć, że to „Kryminalne przypadki Matyldy” Bożeny Mazalik, a czytałam ten tytuł w PDF-ie, by napisać opinię na okładkę 🙂
Jako patron przeprowadziłam wywiad z Wojtkiem Nerkowskim. Jeśli go jeszcze nie czytaliście, zapraszam serdecznie do lektury!
- „Dom duchów” I. Allende (8/10): Jak to dobrze dać się czasem namówić na jakąś książkę! Tym razem chwała spływa na Blankę z bloga Kulturazja, bo to ona mocno zachęcała mnie do lektury. Faktycznie był to strzał w dziesiątkę. Cudowne, barwne postaci, realizm magiczny, saga pewnej niezwykłej rodziny, miłość, śmierć, rewolucja, przyjaźń, zdrada… Czego tu nie ma! Powieść Allende zrobiła na mnie takie wrażenie, że opowiedziałam o niej mojemu przyjacielowi, bo po prostu musiałam polecić to cudo dalej!
- „Małe ogniska” C. Ng (7/10): O „Małych ogniskach” Celeste Ng było dość głośno po premierze. Bestseller New York Timesa, rekomendacje Jodi Picoult, Pauli Hawkins, Reese Witherspoon, a także entuzjastyczne recenzje czytelników. Czy to genialna książka? Nie. Czy to bardzo dobra, warta uwagi książka? Tak 👌 „Małe ogniska” to powieść o odpowiedzialności za postawy, które pokazujemy my, dorośli, dzieciom, o sile matczynej miłości i o dylematach rodzinnych. Tu nic nie jest czarne lub białe i zdaje się, że w pewnych sprawach nie ma oczywistych ani dobrych rozwiązań. 🔥
- „Kwiat wiśni i czerwona fasola” D. Sukegawa (7/10),
- „Cienie” W. Chmielarz (7/10): Tę serię książkową przeczytałam bez ociągania, praktycznie po jednym tytule w miesiącu. Mam nadzieję, że to nie koniec przygód komisarza Mortki, bo bardzo go polubiłam! „Cienie” są mroczne i na wskroś polskie, w tym najgorszym aspekcie. Są tu więc bezwzględni gangsterzy, którzy nigdy nie wybaczają, skorumpowani policjanci i niby przykładni obywatele, którzy biją swoje żony. Mocno, ciekawie – tak jak lubię.
- „Diabeł Urubu” M. James (7/10),
- „Biblioteka dusz” R. Riggs (6/10): A tu miałam długą przerwę, bo poprzedni tom czytałam dwa lata temu. Jednak świat osobliwców (ludzi z niezwykłymi umiejętnościami) jest tak barwny i oryginalny, że szybko wsiąknęłam ponownie w tę historię. I choć czuję się już trochę za stara na młodzieżowy wątek miłosny, to jednak sama historia osobliwych dzieci, które muszą walczyć z upiorami i głucholcami, jest wciąż interesująca.
- „Koniec scenarzystów” W. Nerkowski (7/10),
- „Dziewczęta myślą o wszystkim” C. Thimmesh (8/10),
- „Ocean odrzuconych. Klątwa Wiecznego Tułacza” M. Knedler (8/10),
- „Pan Lodowego Ogrodu. Tom 1” J. Grzędowicz (8/10): Tę książkę miałam przeczytać już parę lat temu. Nie zliczę, ile pozytywnych głosów słyszałam na temat tej serii. No i ci, którzy tak polecali, nie mylili się! To naprawdę dobra, ciekawa historia z pogranicza fantasy i science-fiction, a Vuko to bohater, któremu od razu się kibicuje! Tom pierwszy kończy się tak, że właściwie nie rozumiem, dlaczego nie sięgnęłam jeszcze po drugi. Do nadrobienia jak najszybciej!
- „Korporacjusz” J. Dziekan (7/10),
- „Pasażer 23” S. Fitzek (6/10): W tym miesiącu książek z polecajek jest nadzwyczaj dużo: to kolejna z nich. Ta akurat zrobiła na mnie najmniejsze wrażenie, co nie znaczy, że jej lektura to strata czasu. „Pasażer 23” to porządny thriller, po którym już nigdy tak samo nie popatrzycie na żaden rejsowy statek… Ksiażka na kilka popołudni z dreszczykiem.
- „Przyjaciele zwierząt” A. Marklund (6/10): Lutowa lektura DKK. Rzecz o autystycznym nastolatku, zbrodni i karze, ale… czy można mówić o winie w przypadku chłopaka, który nie rozumie, że zrobił coś złego? Kto więc zawinił? Ciekawa, bardzo niejednoznaczna moralnie opowieść bez prostych rozwiązań, jednak nie porwała mnie tak, jak się tego spodziewałam.
- „Nieodgadniona” R. Mróz (6/10),
- „Czarna godzina” E. Hunter (7/10): Kolejna część cyklu o dziko żyjących kotach. Na cztery klany spada duże zagrożenie, a wszystkiemu tym razem winna zdrada, która zrodziła się w ich strukturach. Pewien kocur zbyt mocno pożąda władzy i jest gotów na wszystko, by ją zdobyć. Czy kocie klany pokonają wroga? Bardzo lubię tę serię, mimo że jest kierowana do młodzieży. Z powieści Erin Hunter i dorośli mogą wiele wynieść, a, co dla mnie ważne, relacje między bohaterami nie są infantylne. Polecam.
- „M jak morderca. Karol Kot – wampir z Krakowa” P. Semczuk (159/288 stron),
- „Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie” J. Ward (190/335 stron).
- „Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku” C. Henderson (153/430 stron),
- „Wszystkie dzieci Louisa” K. Bałuk (79/304 stron).
Przeczytanych/zrecenzowanych: 15/7
Polskich/zagranicznych: 6/9
Beletrystycznych/popularnonaukowych: 14/1
Średnia ocen (na podstawie gwiazdek na serwisie Lubimy Czytać): 7,0
Najlepsza/najgorsza: „Dom duchów”/„Pasażer 23”
Recenzenckie
Od Domu Wydawniczego Rebis:
Od wydawnictwa Vesper:
Od wydawnictwa Czwarta Strona:
Od wydawnictwa Stara Szkoła:
Od Wydawnictwa Literackiego:
Od wydawnictwa Nowa Baśń (promocja na IG):
Od wydawnictwa Muza SA (promocja na IG):
Kupione/zdobyczne
Luty to taki krótki miesiąc, a przybyły do mnie aż 23 książki!
W lutym przeczytałam w ramach wyzwania 3 tytuły.
Polecam
Na blogach:
- u Tomka z bloga Nowalijki – Jesmyn Ward „Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie”,
- u Luki Rhei z bloga Przestrzenie Tekstu – Maum. Dom duszy | Heekyoung Kim, Iwona Chmielewska,
- u Marty z bloga Bibliofilem być – Książka, która nie powinna mi się podobać || „Król” Szczepan Twardoch,
- u Przemka z bloga Zupełnie inna opowieść – Nędzne, szczęśliwe czasy | Sebastian Barry, Dni bez końca,
- u Marty z bloga Cuddle up with a good book – Syrena i pani Hancock, Imogen Hermes Gowar,
- u Diany z bloga Bardziej lubię książki – Farmaceuta z Auschwitz,
- u Ani z bloga Myśli i słowa wiatrem niesione – Dan Simmons „Terror”,
- u Mality z bloga Co czyta Malita – Panie z Cranford, czyli znów brytyjskość,
- u Blanki z bloga Kulturazja – Romeo, Julia i Nowy Jork: „Następne życie” Atticusa Lisha,
- u Olgi z bloga Wielki Buk – Kac książkowy – jak sobie z nim radzić? Poradnik,
- u Pauliny z bloga Miasto Książek – Co powiedzieć, mając tylko 100 słów? – Christina Dalcher „Vox”.
Na vlogach:
- u Jerzego z kanału Kto czyta, żyje podwójnie:
- u Asi z kanału Tu czytam:
- u Marcina z kanału Okoń w sieci:
- u Anity z kanału Book Reviews:
Zapraszam na mój IG:
I to wszystko w podsumowaniu lutego 😀 Mam nadzieję, że i dla Was ten miesiąc był taki dobry jak dla mnie 🙂
Mój luty też był obfity – 13 książek, 7 seansów kinowych 🙂 Fajne polecajki – czytałam tylko Vox 🙂
Gratuluję udanego miesiąca 🙂 U mnie oglądanie filmów leży… Co z tej siódemki najbardziej polecasz? Może się skuszę 😉
Faworyte jesli lubisz kostiumy i dobre aktorki, Alite jak lubisz rozrywke i Witacjie w Marben jesli masz ochote na emocjonalny film.
Zapraszam do mnie na bloga ;-:
„Faworyta” zapowiada się ciekawie 🙂 Dzięki za zaproszenie 😉
Bardzo fajne podsumowanie. Życzę zaczytanego miesiąca 😉
http://www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Choć luty to najkrótszy miesiąc w roku, Twoja lista przeczytanych tytułów wcale taka nie jest. Szczególnie, że większość z nich zyskała wysokie oceny – to znaczy, że początek roku jest naprawdę niezły! 🙂
Dziękuję, rzeczywiście, rok zaczął mi się bardzo dobrze 🙂