Cześć! Sporo się blogowo działo w tym miesiącu. Mam tu na myśli i notki, i nową współpracę (wydawnictwo Czarna Owca), i pojawienie się na rynku kolejnej książki pod moim patronatem medialnym („Gra pozorów” Joanny Opiat-Bojarskiej: tu moja recenzja), i totalnie przedpremierowe czytanie „Rewizji” Remigiusza Mroza, do której napisałam (na prośbę wydawnictwa Czwarta Strona) blurb, i stworzenie własnych zakładek blogowych, i kupno nowego regału (drugiego)…
A na marzec szykują się następne miłe sprawy. Jestem bardzo zadowolona 🙂 A co poza tym w tym miesiącu?
Podsumowanie miesiąca
Przeczytane lektury (jeśli nie recenzowałam danego tytułu na blogu, napisałam kilka słów na temat moich wrażeń):
- „Facecje” P. Bryliński, M. Kaczyński (8/10): Ta książka po prostu uparła się, bym ją przeczytała. Widziałam ją na facebookowych profilach koleżanek i kolegów, na instagramie, w recenzjach na znajomych blogach. Nie byłam przekonana. Niezbyt się znam na popularnych facebookowych profilach, nie śledziłam więc Facecji i tylko mniej więcej kojarzyłam o czym mowa. Jednak po długim chodzeniu wokół książki kupiłam ją i, o dziwo, ten głupiutki humor mnie kupił (choć ostrzegam: trzeba choć kojarzyć z czego śmieją się Bryliński i Kaczyński, by załapać żarty).
- „Rewizja” R. Mróz (9/10): A tu nie mogę na razie zbyt wiele zdradzić, ale w marcu będzie recenzja. Na razie zostawiam Was z moim blurbem: Prognoza literacka na dziś: Mróz opanował całą Polskę i szybko nie odpuści.
Trzeci tom przygód prawniczego duetu nie zawodzi: znajdziecie tu wyrazistych bohaterów, skomplikowaną sprawę sądową, niespodziewane zwroty akcji i zwalające z nóg zakończenie. Thriller prawniczy jeszcze nigdy nie był tak fascynujący! - „Ucho od śledzia w śmietanie” A. Bradley (7/10),
- „Gra pozorów” J. Opiat-Bojarska (7/10),
- „Obrona” S. Cavanagh (8/10),
- „Obca” D. Gabaldon (7/10): Byłam ciekawa tej książki, choć zwykle nie czytam romansów, a ten tytuł określany jest mianem romansu historycznego. Sporo osób „Obcą” chwaliło, inni powieść ganili, więc najlepiej było przekonać się samej. I powiem Wam, że… ta historia wciąga! Totalnie kibicowałam bohaterom. Na pewno kiedyś sięgnę po kolejne części.
- „Dziewczyna z rewolwerem” A. Stewart (6/10),
- „I tu jest bies pogrzebany” K. Bonowicz (7/10),
- „Wigilijne psy i inne opowieści” Ł. Orbitowski (7/10).
+
Przeczytanych/zrecenzowanych: 10/7 (wiem, że w „Połącz kropki” nie ma wiele do czytania, ale bądźcie wyrozumiali ;))
Polskich/zagranicznych: 5/5
Beletrystycznych/popularnonaukowych: 8/2
Średnia ocen (na podstawie gwiazdek na serwisie Lubimy Czytać): 7,3
Najlepsza/najgorsza: „Rewizja”/”Dziewczyna z rewolwerem” (choć 6 gwiazdek to wciąż dobra ocena – szczęśliwie nie czytałam w tym miesiącu książek bardzo słabych)
Nowości na półkach
Czyli mnóstwo recenzenckich i skromne zakupy 😉
Od Czwartej Strony:
- Remigiusz Mróz „Rewizja” (czyli gustowne mocno przedpremierowe wydanie z naklejką „TOP SECRET”),
- Joanna Opiat-Bojarska „Gra pozorów” (patronat medialny),
- Amy Stewart „Dziewczyna z rewolwerem”,
- Karina Bonowicz „I tu jest bies pogrzebany” (patronat medialny).
Od SQN-u:
- Łukasz Orbitowski „Wigilijne psy i inne opowieści”.
Od Filii Mrocznej Strony:
- Steve Cavanagh „Obrona”.
Trochę kobiecych historii.
Od Prószyńskiego i S-ki:
- Sarah Waters „Muskając aksamit”.
Od Literackiego:
- Sue Monk Kidd i Ann Kidd Taylor „Podróże z owocem granatu”.
Od Muzy (dzięki Empik.com):
- Luz Gabás „Czarownice z Pirenejów”.
Dla odmiany: trochę mrocznych historii.
Od Zysku i S-ki:
- Robert Cichowlas i Łukasz Radecki „Zombie.pl”.
Od Czarnej Owcy:
- Mikel Santiago „Ostatnia noc w Tremore Beach”,
- Dolores Redondo „Ofiara dla burzy”.
Okazało się jednak, że „Ofiara dla burzy” to trzeci tom cyklu, a istotne jest w tym przypadku czytanie książek w kolejności, poprosiłam więc o dwa poprzednie tytuły i dostałam je w e-booku:
- Dolores Redondo „Niewidzialny strażnik”,
- Dolores Redondo „Świadectwo kości”.
W e-booku dostałam również:
Od Otwartego:
- Virginie Despentes „Vernon subutex”.
A teraz czas na zakupy (czy ja na początku określiłam je mianem skromnych? Kłamałam) i na wygraną w konkursie 🙂
Zakupy poczynione z okazji zakupienia drugiego regału:
- Zygmunt Miłoszewski, Trylogia o komisarzu Szackim: „Uwikłanie”, „Ziarno prawdy”, „Gniew” (wyd. W.A.B.),
- Kaja Malanowska „Mgła” (wyd. Znak litera nova),
- Patryk Bryliński, Maciej Kaczyński „Facecje” (wyd. Otwarte),
- Ryszard Koziołek „Dobrze się myśli literaturą” (wyd. Czarne),
- Evžen Boček „Arystokratka w ukropie” (wyd. Stara szkoła).
A tu zaczątek mojej kolekcji serii z Jackiem Reacherem, czyli:
- Lee Child „Poziom śmierci” (wyd. Albatros),
- Lee Child „Uprowadzony” (wyd. Albatros).
No i zapowiadana wygrana w konkursie, który odbywał się na instagramie Rebisu:
Na razie książkę czyta mama 🙂
A ja kupiłam jeszcze e-booki. A właściwie jeden kupiłam w promocji, a drugi pobrałam za darmo:
- Paweł Jaszczuk „Na skraju nocy” (wyd. Szara godzina),
- antologia „Geniusze fantastyki (wyd. Genius Creations) – do pobrania całkiem za darmo w formatach PDF, EPUB lub MOBI tutaj.
No dobra, to daje… 27 nowych książek (z czego kupiłam tylko 10). Może powinnam dokupić szybko jeszcze dwie, by na każdy miesiąc lutego przypadał jeden tytuł? Nie, to był żart, naprawdę.
Wyzwania
Czytam opasłe tomiska: 0 (4)
Klucznik: 3 (4)
Polski kryminał: 1 (2) (Nie liczę „Rewizji” Mroza, bo raz, że jeszcze nie napisałam recenzji, a dwa, że można się zastanawiać, czy to bardziej kryminał czy thriller)
Polski horror: 0 (0)
Wyczytuję domowe zapasy książek: 1 (1)
Wielkobukowe wyzwanie: 3 (8)
Polecam
Na blogach:
- u Pyzy Wędrowniczki z bloga Pierogi Pruskie – O książkowych praktykach albo co było, a nie jest: tutaj,
- u Ani z bloga Un café con libros – Joanna Opiat-Bojarska „Gra pozorów”: tutaj,
- u Ani z bloga Lego ergo sum – „Wisława Szymborska. Życie w obrazkach” – Alice Milani: tutaj,
- u Natalii z bloga Kronika kota nakręcacza – O pingwinach, miłości i antarktycznym poczuciu humoru: tutaj,
- u Agi z bloga Czytam, bo lubię – Jem przy czytaniu: tutaj,
- u Hasacza z bloga Przyczajony Hasacz – Łukasz Orbitowski „Szczęśliwa ziemia”. Spełnianie marzeń. Płatne przy odbiorze: tutaj,
- u Ani z bloga Myśli i słowa wiatrem niesione – Odmęty Absurdu: tutaj,
- u Mality z bloga Co czyta Malita – Ostrożnie z przesyłkami kurierskimi: tutaj,
- u Blanki z bloga Stalowa Magnolia – Walka podludzi: „Parabellum. Głębia osobliwości” Remigiusza Mroza: tutaj,
- u Secrusa z bloga Tramwaj nr 4 – [Korektor Morderca] „Dożywocie”: tutaj,
- u Olgi z bloga Wielki Buk – „Szeptucha” Katarzyna Berenika Miszczuk: tutaj,
- u Kacpra z Książkoholizmu – „Ścieżki północy”: tutaj.
Na vlogach:
- u Jerzego z vloga Kto czyta, żyje podwójnie – „Obrona” – Steve Cavanagh – PRZEDPREMIEROWO:
- u Anity z vloga Book Reviews – Booktuberzy vs. znienawidzone bohaterki!
- u Kingi z vloga Esa czyta – „Zaginięcie” (Remigiusz Mróz):
- u Olgi z vloga Wielki Buk – „Ekspozycja” Remigiusz Mróz:
A jaki był Wasz luty? Co się wydarzyło, co kupiliście, co przeczytaliście, a co chcecie przeczytać? Czekam na Wasze komentarze i życzę Wam zaczytanego marca 😀
Zacny miałaś miesiąc, nie powiem 🙂
Prawda? 😀 Ale też dość pracowity, bo miałam sporo recenzenckich, a marzec też się taki zapowiada 🙂 Ale ja to lubię.
zacny miesiąc.. i dużo dobroci.. na tapecie 😀
Ano, sporo się dzieje i sporo jeszcze będzie się działo 😀
Dziękuję za polecenie :* ❤
Miałaś cudowny miesiąc ❤ Pięknie się rozwijasz i trzymam kciuki za więcej i jeszcze bardziej 😀 :*
Proszę :* I to wcale nie jest próba wpłynięcia na niezawisłą komisję w sprawie wygrania „Szeptuchy” 😀
O, dopiero teraz dostrzegłam dalszą część komentarza 😀 Dziękuję, Bombelku ❤ :*
W lutym miałam sporo wolnego, więc się naczytałam do woli… Ciekawa jestem Twoich wrażeń po lekturze książek: „Ostatnia noc w Teremore Beach”, „Muskając aksamit”, „Podróże z owocem granatu”, „Wigilijne psy”, bo o tych książkach też będę pisała (albo pisałam).
O, to porównamy wrażenia, bo ja Twoich też jestem ciekawa 🙂 Sprawdzimy, czy będą zbieżne 😉
Jeśli nadal w takim tempie będzie Ci przybywać książek to niebawem będziesz musiała kupić kolejny regał 😉 Mi Redondo bardzo podpasowała, ciekawa jestem, jak Tobie się spodoba. Santiago, Gabas i Tremore też mam 🙂
No właśnie nie mam już miejsca na trzeci, muszę się jakoś ogarnąć i przestać tyle kupować, haha 😀
Redondo zapowiada się super klimatycznie!
Hoho, tyle dobra! 🙂
Aha, wyjątkowo godny miesiąc 😀
Liczba książek jest zdumiewająca i przyznaję, że nie mogę doczekać się „Rewizji”. „Grę pozorów” również chciałabym przeczytać. Pozdrawiam 🙂
Ta liczba zdumiała nawet mnie 😀 Wiesz, zbiera się to tu, to tam, po dwie, trzy książki i dopiero jak człowiek to zgromadzi w jednym stosie, to widzi, ile tego jest.
I „Rewizja”, i „Gra pozorów” są świetne 🙂 Ale jednak moje czytelnicze, kryminalno-thrillerowe serducho należy do Mroza ❤
Widać to po każdym wpisie dotyczącym Remigiusza Mroza, ma w Tobie bardzo oddaną i wierną fankę 🙂
❤ ❤ ❤
Ale miałaś miesiąc!
Zazdroszczę Koziołka.
Wiem, wyśmienity 😀 A na Koziołka usiłuję znaleźć trochę czasu, bo chciałabym się tym delektować.
Zrecenzujesz „Dobrze się myśli literaturą”? 🙂
Jak tylko się będę czuła na siłach 😉 Nie wiem, czy mam kompetencje, by recenzować Koziołka.
ależ dużo dobroci! ,,Dziewczyna z rewolwerem”,nowa powieść Sarah Waters…to był zdecydowanie bogaty w perełki miesiąc!
życzę udanego marca! 😊
Dziękuję i również życzę udanego (czytelniczo i nie tylko) marca 🙂
W lutym czytałam opowiadania, do upadłego. 🙂 I to tyle 😉 Dobrze, że audiobooki są, uff, umiliły mi życie.
No tak, biedna Ty 🙂 Audiobooki uratowały sprawę 🙂
Jeny, ile u Ciebie się działo! To się nazywa dobry miesiąc 🙂 Gratuluję blurba i nowej współpracy.
Dziękuję! Luty niby taki krótki (choć w tym roku dzień dłuższy), a tyle się działo 😀
Regału zazdroszczę, na zakładkę liczę, no a Mróz i patronat… nawet nie mówię! Sporo się u Ciebie działo!
Pewnie, że dostaniesz zakładkę! Razem z „Tarttowym” notesem, który ciągle na Ciebie czeka i kiedyś wreszcie Ci go przekażę 🙂
Jakim cudem jestem na twoim blogu dopiero teraz to ja nie wiem?! 😀 *opuszcza głowę zawstydzona* echh no cóź… mówi się trudno i żyje dalej. A co do podsumowania i planów.. regał zacny nie powiem aż ślinka cieknie, patronat i Mróz- ŁAŁ a marzec się zapowiada dość czytelniczo, zresztą tak jak lubimy najbardziej :DD
Buziaki ❤
Ach, też nie wiem, ale cieszę się, że do mnie zawitałaś 😀 Luty był szalonym miesiącem, a marzec jest niemniej szalony, więc pozostaje tylko… coco jambo i do przodu 😀