Moi drodzy!
Nie wiem czy pamiętacie, ale złożyłam Wam pewną obietnicę. Cóż, ja pamiętam. Napisałam jakiś czas temu na fanpage’u mojego bloga, że gdy strona osiągnie sto polubień zorganizuję konkurs. Magiczna liczba padła 20.08., możecie więc uznać, że trochę się ociągałam… Tak. Myślałam nad pytaniem. Ale, ale! Może najpierw nagrody?
Ok, nie jestem mistrzynią aparatu. Mam jednak nadzieję, że zechcecie powalczyć o powyższe tytuły 🙂 Dla ułatwienia, krótki opis każdej z książek.
O „Skrawkach intelektu”:
George Carlin, znany przede wszystkim ze swojego krytycznego podejścia do świata oraz obserwacji dotyczących amerykańskiego społeczeństwa i towarzyszących mu tematów tabu, podczas swoich występów poruszał problemy związane z polityką i religią oraz wyśmiewał absurdy rządzące dzisiejszym światem. Został uznany przez stację Comedy Central, obok Richarda Pryora, za największego komika stand-up w historii.
Skrawki intelektu to zbiór jego przemyśleń – książka nieuznająca tabu, tańcząca na grobie politycznej poprawności, rzucająca wyzwanie gnuśnej i bezrefleksyjnej mentalności współczesnego społeczeństwa. Carlin tłumaczy, dlaczego jedyną sensowną formą religii jest oddawanie czci słońcu, dlaczego orędownicy pokoju i miłości powinni odwalić się od Sylwestra Stallone i dlaczego prawdziwymi cynikami są ludzie, którzy usiłują Wam wmówić, że wszystko będzie dobrze.
Czy gdyby homary wyglądały jak szczeniaczki, ludzie wrzucaliby je żywcem do gotującej się wody? Dlaczego bezdomni geje powinni budzić większe współczucie niż inni mieszkańcy ulic? Czy zabicie dwóch pięćdziesięciokilogramowych chudzielców jest bardziej niemoralne od ukatrupienia stukilowego grubasa? To tylko niektóre z wiekopomnych kwestii, z jakimi mierzy się w swojej książce George Carlin.
O „Zielonych kaloszach”:
Antonina, po trzydziestu latach nieudanego małżeństwa, postanawia uciec ze złotej klatki, w której dała się zamknąć. Przyjeżdża do wsi Ruczaj Dolny, w której wynajmuje niewielki, zaniedbany domek. Po raz pierwszy w życiu nie ma sprecyzowanych planów na przyszłość i nie wie, z czego będzie się utrzymywać. Wie jedno – jest wolna!
Czy przyzwyczajona do miejskich wygód bohaterka odnajdzie spokój i szczęście w niewielkiej chatce stojącej pośród pól i lasów? Czy zdoła przegonić duchy przeszłości i zacząć życie od nowa? A może odważy się pokochać kogoś raz jeszcze?
Podobno droga do szczęścia jest wyboista i trudna… Być może jednak jest po prostu przykryta warstwą błota, którą pokonają najzwyklejsze na świecie zielone kalosze?
Gotowi? Teraz przeczytajcie tych kilka krótkich punktów regulaminu i… klawiatury w dłoń! 😀
- Organizatorem konkursu oraz sponsorem nagród jest właścicielka bloga tanayah czyta.
- Konkurs trwa od 24.08. do 5.09. włącznie (do godziny 23.59).
- Aby wziąć udział w konkursie, należy udzielić odpowiedzi na pytanie: Jeśli powstałaby książka o Twoim życiu, jakie byłoby jej ostatnie zdanie? Liczę na Wasze kreatywne odpowiedzi 🙂 Zostawiajcie je pod tą notką wraz z podaniem interesującego Was tytułu („Skrawki intelektu” lub „Zielone kalosze”) oraz ze swoim adresem mailowym (bym mogła się skontaktować ze zwycięzcami).
- Konkurs będzie ważny w przypadku minimum 10. zgłoszeń.
- Ze wszystkich odpowiedzi wybiorę dwie, moim zdaniem, najlepsze.
- Ogłoszenie wyników nastąpi w weekend 6-7.09. na moim blogu. Zwycięzcy zostaną również poinformowani mailowo o wygranej.
- Nie musicie dodawać informacji o konkursie na swoich kontach facebookowych, ale będzie mi miło, jeśli podacie wiadomość innym molom książkowym 🙂
- Książki wysyłam wyłącznie na terenie Polski.
Życzę powodzenia 🙂
Czasami bywało ciężko, czasami zbyt prosto, jak to w życiu… Którego ciąg dalszy ciągle trwa.
d_szmajser@wp.pl
Napisz jeszcze, o którą książkę walczysz 🙂
Zielone kalosze.
– gdybym mogła zacząć jeszcze raz może moje życie było by lepsze, ale co tam i tak z pewnością nie ustrzegła bym się błędów, jak nie tych, które popełniłam, to innych.
gut.anna1@gmail.com
Zielone kalosze.
Gdybym mogła cofnąć czas, wszystko byłoby inne… przewidziałabym to,co się stało w moim życiu…mój tata… myślę,że będzie mnie podglądał, tam z Nieba…
tulipanek7122000@wp.pl
Jeśli można to chętnie zgłosiłabym się po Zielone kalosze
Ktoś powiedział, że każdy koniec jest nowym początkiem, więc… chcę żyć pełniej, czerpać z życia pełnymi garściami, zmieniać się i rozwijać – Świecie nadchodzę!
czarneespresso@gmail.com
Głupiś, głupiś! Skończ z tym swoim umieraniem i umyj wreszcie okna, widniej będzie.
Daj znać, którą książkę wybierasz 🙂
Jeślibym wygrał to dam znać.
Proszę, żebyś dał znać teraz, wg regulaminu, bo wybiorę jedną osobę, która wygra „Zielone kalosze” i jedną, która wygra „Skrawki intelektu”. Jeśli nie spełnisz wymagań regulaminu, nie będę mogła wziąć Twojego zgłoszenia pod uwagę.
Och, „Zielone kalosze”.
„Ciąg dalszy nastąpi…”
zielony_motyl@wp.pl
Wybieram „Zielone kalosze” 🙂
Zielone Kalosze
„…i mimo swojego sędziwego wieku, z uśmiechem i zapałem nastolatki, ruszyła na długi spacer…”