„Legion” E. Cherezińska

Autor: Elżbieta Cherezińska

Tytuł: Legion

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 800

Rok pierwszego wydania: 2013

Źródło: Egzemplarz recenzencki


Elżbieta Cherezińska, królowa polskiej powieści historycznej… Trudną z nią miałam drogę, nie była to miłość od pierwszego zdania, ale gdy już zaskoczyło, to na dobre. Nie miałam do tej pory na blogu recenzji żadnej z książek tej autorki, choć 3 razy pojawiła się w moim podsumowaniu roku, zdobywając pierwsze miejsce w kategorii przeczytanych przeze mnie powieści historycznych (kolejno: „Harda” w 2016, „Płomienna korona” w 2018 oraz „Wojenna korona” w 2020). Teraz się to zmieni, ale niezbyt fortunnie, bowiem „Legion” był jedną z tych książek Elżbiety Cherezińskiej, która podobała mi się mniej. A jednak wciąż warto ją przeczytać i spróbuję Was do tego przekonać poniżej.

Czytaj dalej

„Sekret O’Brienów” L. Genova

Autor: Lisa Genova

Tytuł: Sekret O’Brienów

Wydawnictwo: Filia

Liczba stron: 448

Rok pierwszego wydania: 2015

Tłumaczenie: Joanna Dziubińska

Źródło: Egzemplarz recenzencki


Można powiedzieć, że Lisa Genova wyspecjalizowała się w opowieściach o bohaterach zapadających na trudne, przeważnie rzadkie choroby. Alzheimer o wczesnym przebiegu („Motyl”), zespół nieuwagi stronnej („Lewa strona życia”) czy autyzm („Kochając syna”) – to tematy, po które sięga, by pokazać tym zdrowym, jak wygląda życie z chorobą, by uwrażliwić ich i uświadomić to, o czym często zapominają: jak cenne jest zdrowie. Ślachetne zdrowie, / Nikt się nie dowie / Jako smakujesz / Aż się zepsujesz, by zacytować słowa Jana Kochanowskiego. W „Sekrecie O’Brienów” pisarka (która z wykształcenia jest doktorką nauk medycznych w dziedzinie neurobiologii) bierze na tapet chorobę Huntingtona (tzw. pląsawicę).

Czytaj dalej

„Ta, którą nigdy nie byłam” M. Axelsson

Autor: Majgul Axelsson

Tytuł: Ta, którą nigdy nie byłam

Wydawnictwo: W.A.B.

Liczba stron: 496

Rok pierwszego wydania: 2004

Tłumaczenie: Katarzyna Tubylewicz

Źródło: Egzemplarz recenzencki


„Jestem nią, a ona jest mną, dzieli nas tylko chwila”. To zdanie ustawia całą powieść Majgul Axelsson, wprowadzając chaos, gubiąc wątki, plącząc losy MaryMarie. Bo też szwedzka pisarka w „Tej, którą nigdy nie byłam” wzięła sobie na barki niełatwą i niejednoznaczną postać. Jak sama jednak mówi, Moim zdaniem szkoda czasu na pisanie o rzeczach, które nie są ważne. Z kolei sprawy ważne zwykle są w jakiś sposób bolesne. Jest to bliskie mojej filozofii życiowej, bardzo więc byłam ciekawa spotkania z prozą Axelsson. To było do niej pierwsze podejście.

Czytaj dalej