„Niepokój przychodzi o zmierzchu” M. L. Rijneveld

Osoba autorska: Marieke Lucas Rijneveld

Tytuł: Niepokój przychodzi o zmierzchu

Wydawnictwo: Literackie

Liczba stron: 320

Rok pierwszego wydania: 2018

Tłumaczenie: Jerzy Koch

Źródło: Egzemplarz recenzencki


Takie książki zdarzają się rzadko: ciężkie od oblepiających emocji, przyszpilające do swoich stron jak bywają przyszpilane motyle. Trzeba włożyć w jej przeczytanie wysiłek, ale potem zwraca się to z nawiązką. Zasłużony Booker, powieść, która dusi, uwiera, kłuje, drażni, rani, oburza, obrzydza: „Niepokój przychodzi o zmierzchu” Marieke Lucasa Rijneveld. (Mała uwaga na marginesie: Rijneveld jest osobą niebinarną, stosującą zaimki they/them. W Polsce wciąż tworzy się język neutratywów, co jest o tyle trudne, że nasz język jest mocno nacechowany płciowo. Postanowiłam przyjąć w tej notce w stosunku do Marieke Lucasa Rijneveld określenie „osoba autorska” jako nienacechowane płciowo.)

Czytaj dalej

„Bez winy” M. Crummey

Autor: Michael Crummey

Tytuł: Bez winy

Wydawnictwo: Wiatr od morza

Liczba stron: 360

Rok pierwszego wydania: 2019

Tłumaczenie: Michał Alenowicz

Źródło: Egzemplarz recenzencki


W „Bez winy” Michaela Crummeya od początku czuć pewne podskórne napięcie, które każe czytelnikowi z uwagą śledzić losy bohaterów. Jak zawsze powracamy na zimną i niegościnną Nową Fundlandię, cofając się do przełomu XVIII i XIX wieku. Znów znajdujemy się wśród niegościnnych skał, w towarzystwie wyjącego wichru, słonego żywiołu morza, który może w każdej chwili wessać człowieka w swoją głębinę i już nigdy go nie wypuścić. Tym razem dostajemy historię Ady i Evereda, rodzeństwa żyjącego wraz z rodzicami w odciętej od świata zatoczce na północnym wybrzeżu Nowej Fundlandii.

Czytaj dalej