Rok 2022 był dla mnie właściwie całkiem w porządku. Po pandemicznym 2021 rząd rozluźnił restrykcje, przez co zaliczyłam o wiele więcej imprez kulturalnych: i dobrze, bo bardzo mi tego brakowało! Co miesiąc w podsumowaniu opowiadałam Wam, co dokładnie widziałam i gdzie byłam, a w podsumowaniu rocznym skupię się typowo na wydarzeniach książkowych.
Zacznijmy od tych największych, czyli targów książki. Udało mi się wrócić do rutyny w tym zakresie i odwiedzić trzy takie imprezy: w Warszawie, w Krakowie oraz w Katowicach. Warszawa to stoiska pod Pałacem Kultury i Nauki i kurioza typu woda lejąca się autorom za kołnierze (nie zapomnę stania pół godziny w kolejce w ulewnym deszczu i ukrywania mojego egzemplarza „Dorosłych” Marie Aubert pod kurtką), Kraków niczego się nie nauczył z zeszłych lat i nadal straszył ciasnotą i zbyt wąskimi alejkami, a Katowice to impreza mała, ale z potencjałem. Mogę sobie trochę narzekać, bo pewne sprawy należy wytknąć, ale nie jeździłabym na targi książki, gdybym tego nie uwielbiała ❤ Nie ma lepszego miejsca, by spotkać autorów i książkowych znajomych z całej Polski! 😀
Czytaj dalej