„Nasze zaginione serca” C. Ng

Autor: Celeste Ng

Tytuł: Nasze zaginione serca

Wydawnictwo: Relacja

Liczba stron: 352

Rok pierwszego wydania: 2022

Tłumaczenie: Elżbieta Janota

Źródło: Egzemplarz recenzencki


Celeste Ng to amerykańska pisarka o chińskich korzeniach. Widać w jej powieściach, że pochodzenie jest dla niej ważne, bowiem porusza w nich temat inności, wyróżniania się na przykład rasowo, wyglądem i zachowaniem. Widać to szczególnie w „Naszych zaginionych sercach”, opowieści, gdzie Amerykanie pochodzenia azjatyckiego zostają oskarżeni o „niedostateczny patriotyzm” i w końcu o przewrót antypaństwowy. Dobrze wiemy z historii co się dzieje, gdy dzielimy ludzi na lepszych i gorszych: nigdy nie wynika z tego nic dobrego. Nie inaczej jest i w tym przypadku, a Celeste Ng uwrażliwia nas na takie zachowanie i pokazuje, że los może się powtórzyć, bo nie dość starannie odrobiliśmy lekcję z czasów II wojny światowej.

Czytaj dalej

„Wysepka” A. Levy

Autor: Andrea Levy

Tytuł: Wysepka

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 512

Rok pierwszego wydania: 2004

Tłumaczenie: Izabela Matuszewska

Źródło: Egzemplarz recenzencki


Mam poczucie, że moim obowiązkiem moralnym jest czytanie książek o pewnych wykluczanych i dyskryminowanych mniejszościach. Choć osobiście staram się nikogo nie krzywdzić ze względu na pochodzenie, rasę czy orientację seksualną, to jednak jako biała, wykształcona kobieta z klasy średniej jestem osobą niezamierzenie jakoś uprzywilejowaną. Wydawało mi się do tej pory, że historia rasizmu i dominacji nad ciemnoskórym człowiekiem nie jest na szczęście kulturowym grzechem Europejczyków, ale „Wysepka” Andrei Levy uświadomiła mi, że się myliłam. Bowiem po II wojnie światowej, wojnie, w której ramię w ramię walczyli białoskórzy i ciemnoskórzy, rasizm i uprzedzenia wśród obywateli Wielkiej Brytanii były spore.

Czytaj dalej

T. Coates „Między światem a mną”

Autor: Ta-Nehisi Coates

Tytuł: Między światem a mną

Wydawnictwo: Agora

Liczba stron: 210

Rok pierwszego wydania: 2015

Tłumaczenie: Dariusz Żukowski

Źródło: Egzemplarz recenzencki


My, biali ludzie, w ogóle o tym nie myślimy na co dzień. Białe osoby po prostu są: wszędzie wokół widzą swoje reprezentacje, są jakby tym domyślnym „typem człowieka”. W filmach i książkach częściej są pozytywnymi bohaterami niż czarnoskórzy, a gdy kolor skóry danej postaci nie jest zaznaczony, domyślnie się ją „wybiela”. Gdy ktoś sprzeciwia się tym wyobrażeniom, wybucha oburzenie, jak wtedy, gdy w przedstawieniu teatralnym rolę Hermiony Granger z „Harry’ego Pottera” dostała czarnoskóra aktorka, choć tworząca tę postać JK Rowling napisała w kwestii jej wyglądu tyle, że dziewczynka ma brązowe loki i ciemne oczy. Żyjemy naszym białym życiem i nagle dostajemy książkę Ta-Nehisi Coatesa „Między światem a mną”, która wybija nas z tego znanego, bezpiecznego trwania i każe sobie zadać kilka pytań.

Czytaj dalej