Podsumowanie marca

Cześć kochani! Minął już marzec i wielkimi krokami nadchodzi moja ulubiona pora roku, czyli wiosna 😀 ❤ Czas, gdy robi się cieplej, wszystko zaczyna kwitnąć, a ja od razu mam lepszy humor i więcej energii. Cofnijmy się jeszcze do ostatniego zimowego miesiąca, czyli marca. Zapraszam na podsumowanie, a w nim jak zawsze znajdziecie przeczytane książki, obejrzane filmy i seriale, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂

Ku mojej radości, trochę się w tym miesiącu działo. Najpierw wybrałam się z moim kolegą na małą jednodniową wycieczkę do Krakowa (pozdrawiam, Tomku!), później byłam na dwóch koncertach, tj. bryski oraz Ralpha Kamińskiego, a na koniec miesiąca udało mi się wpaść na spotkanie z Anouk Herman, autorzem książki „Nigdy nie będziesz szło samo”.

  • „Arystoteles i Dante przepadają w toni życia” B. Alire Sáenz (8/10),
  • „Strega” J. Lykke-Holm (6/10): Jeśli chodzi o klimat i budowanie napięcia, tej książce blisko do starych powieści grozy. Niby nic się nie dzieje, a jednak z jakiegoś powodu na rękach pojawia nam się gęsia skórka. Myślę, że byłaby idealna do przeczytania podczas upalnego lata. Może nie poczułam się uwiedziona, ale zaintrygowana na pewno.
  • „Szczodrość syreny” D. Johnson (7/10): Ze wstydem przyznam, że do niedawna nie znałam Denisa Johnsona, jednak tomik opowiadań „Szczodrość syreny” miał dobrą reklamę we właściwych miejscach, by do mnie dotrzeć. Nagle wszyscy chwalili tę niepozorną gabarytowo książeczkę. Zdecydowanie jest coś przyciągającego w jego prozie. Może to to, że, jak pisze wydawca, Johnson „umie sprawić, że zwyczajne epizody – towarzyskie spotkanie, telefon od byłej żony (której?), wiadomość o śmierci dawno zapomnianego znajomego – w nieuchwytny sposób łączą się i pozwalają nam dostrzec w nich inny, tajemniczy porządek”?
  • „Sydonia. Słowo się rzekło” E. Cherezińska (8/10),
  • „Jak płakać w miejscach publicznych” E. Dłużewska (6/10): Recenzja niebawem!
  • „Nigdy, nigdy, nigdy” L. Strømsborg (8/10): „Mam trzydzieści pięć lat. Nie chcę mieć dzieci”. Tak przedstawia się bohaterka powieści, ale tak też mogę się przedstawić ja. Dlatego ta książka jest dla mnie tak istotna. Wiem, że dla wielu kobiet posiadanie dziecka nie było nigdy tematem do przemyśleń, po prostu naturalnie wiedziały i zakładały, że będą kiedyś mieć dzieci/dziecko, gdy tylko poznają idealną osobę. Ja po 35 latach uważam, że nie zmienię swojego zdania na temat bycia matką. „Nigdy, nigdy, nigdy” jest powieścią o tym, dlaczego decydujemy się mieć lub nie mieć dzieci. To opowieść o wyborze innego życia niż to, którego się od nas oczekuje, i o jednoczesnym pragnieniu normalności. Na własnych zasadach.
  • „Obrazy z przeszłości” R. Mróz (6/10): Czwarty tom przygód Seweryna i Burzy. Dla mnie na tym etapie to już typowe guilty pleasure, więc nie czepiam się żadnych nieścisłości czy nieprawdopodobieństw, a po prostu płynę. Dwadzieścia lat temu w Żeromicach zaginęła jedna z mieszkanek – prowadzący postępowanie policjanci nigdy nie ustalili, co stało się z dziewczyną, a śledczy nie odnaleźli żadnego tropu, który pozwoliłby wyjaśnić zagadkę. Czy uda się rozwikłać ją po takim czasie?
  • „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” J. Kopińska (7/10): Mega mocna rzecz. Wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać, bo sprawa opisana w reportażu Kopińskiej była parę lat temu naprawdę głośna. Mimo wszystko czytanie o ogromie cierpienia, które siostry boromeuszki z Ośrodka Wychowawczego w Zabrzu zadawały swoim wychowankom, bolało i powodowało we mnie gniew. Jak można i jakim cudem przez lata nikt niczego nie zauważał? Ważny reportaż.
  • „Smutek i rozkosz” M. Mason (6/10): „To jest opowieść o Marcie. Ale mogłaby być o każdym z nas. Odkąd sięga pamięcią, Martha czuła, że coś jest z nią nie w porządku. Wszyscy mówili jej: Weź się w garść„. W czasach, gdy coraz większą liczbę osób dotykają różne problemy psychiczne jak stany lękowe, depresja, zaburzenia odżywiania etc., to rzeczywiście może być historia każdego_j z nas. Martha po prostu jakoś nie przystaje, nie odnajduje się w społecznej układance. Usilnie próbuje się dopasować, odhaczając kolejne punkty: praca, narzeczony, mąż, rodzina, ale kolejne kryzysy psychiczne rozpieprzają ten w gruncie rzeczy nieprawdziwy świat. Daje do myślenia.
  • „Nigdy nie będziesz szło samo” A. Herman (7/10): Queerowa opowieść o Górnym Śląsku? Tak, tak, tak, poproszę! Katuchna Zygler, dziewczyna w spektrum autyzmu, mieszka na osiedlu familoków. Czuje się samotna, a jedną z jej ulubionych rozrywek jest czatowanie z obcymi w internecie. Przed świętami Bożego Narodzenia dziewczyna poznaje Sobakę – anarchistę żyjącego na skłocie. Nastolatkowie postanawiają spotkać się osobiście, ale po wspólnie spędzonym wieczorze zapominają wymienić się kontaktami. Kilka dni później Katuchna dowiaduje się, że Sobaka zaginął. I tak się to wszystko zaczyna… A na pierwszym planie mamy jeszcze trans dziewczynę, osobę niebinarną oraz kilku gejów. Bardzo się cieszę, że książek z reprezentacją LGBTQ+ powstaje coraz więcej, a akcja rozgrywająca się w Chorzowie, Katowicach i Świętochłowicach to wisienka na torcie.
  • „Nie powiem ci, że wszystko będzie dobrze” J. Suchecka (162/224 strony),
  • „Cała siła, jaką czerpię na życie. Świadectwa, relacje, pamiętniki osób LGBTQ+ w Polsce” aut. zbiorowy (801/960 stron),
  • „Hrabia Monte Christo” A. Dumas (44%).

Przeczytanych/zrecenzowanych: 10/2

Polskich/zagranicznych: 5/5

Beletrystycznych/popularnonaukowych: 9/1

Średnia ocen (na podstawie gwiazdek na serwisie Lubimy Czytać): 6,9

Najlepsza/najgorsza: „Nigdy, nigdy, nigdy/„Obrazy z przeszłości”

W tej sekcji bez zmian i właściwie bez większego komentarza 😉

W marcu w głośnikach lub na słuchawkach grały najczęściej:

Recenzenckie

Od wydawnictwa W.A.B. (Neony):

Od wydawnictwa Relacja:

Kupione/zdobyczne

W marcu przybyły do mnie 3 książki.

W marcu w ramach wyzwania nie przeczytałam żadnej książki.

Wielkobukowe bingo (podstawowe):

  • „Arystoteles i Dante przepadają w toni życia” B. Alire Sáenz ‒ powieść amerykańska,
  • „Strega” J. Lykke-Holm ‒ powieść skandynawska,
  • „Sydonia. Słowo się rzekło” E. Cherezińska ‒ powieść historyczna,
  • „Jak płakać w miejscach publicznych” E. Dłużewska ‒ świeżynka (książka wydana w 2023 roku),
  • „Obrazy z przeszłości” R. Mróz ‒ w książce: przynajmniej trzy trupy;

Wielkobukowe bingo (okładkowe):

  • „Arystoteles i Dante przepadają w toni życia” B. Alire Sáenz ‒ nazwisko tłumacza na okładce,
  • „Szczodrość syreny” D. Johnson ‒ książka z brzydką okładką,
  • „Nigdy, nigdy, nigdy” L. Strømsborg ‒ książka z niebieską okładką,
  • „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” J. Kopińska ‒ na okładce: przyznane nagrody,
  • „Smutek i rozkosz” M. Mason ‒ książka z czerwoną okładką;

Wielkobukowe bingo (albo-albo):

  • „Arystoteles i Dante przepadają w toni życia” B. Alire Sáenz ‒ powieść młodzieżowa (tytuł na literę „K”),
  • „Strega” J. Lykke-Holm ‒ miejsce akcji: prowincja (książka z antykwariatu),
  • „Sydonia. Słowo się rzekło” E. Cherezińska ‒ powieść historyczna (Przemysław Piotrowski),
  • „Jak płakać w miejscach publicznych” E. Dłużewska ‒ wydana w 2023 roku (wydana przed 1989 rokiem),
  • „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” J. Kopińska ‒ książka na faktach (polski thriller),
  • „Smutek i rozkosz” M. Mason ‒ czerwona okładka (Charles Dickens).

Trójka e-pik Sardegny:

  • „Strega” J. Lykke-Holm ‒ oszczędnie,
  • „Arystoteles i Dante przepadają w toni życia” B. Alire Sáenz ‒ kontynuacja.

Zapraszam na mój IG:

I to wszystko w podsumowaniu miesiąca. Do usłyszenia!

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s