Podsumowanie września

Cześć, witajcie w podsumowaniu września 🙂 Ten miesiąc przyniósł paskudną aurę, przez co miałam ochotę obeżreć się igliwia i zapaść w zimowy sen jak Muminki 😉 Ale… Początek października na szczęście przyniósł więcej słonecznych dni, więc na razie zarzuciłam mój plan. A poza tym październik to targi książki w Krakowie! Kto z Was się na nie wybiera? No dobrze. Pora na podsumowanie września. W notce jak zawsze znajdziecie przeczytane książki, obejrzane filmy i seriale, nowe zdobycze na półkach, garść statystyk i polecajki blogowo-vlogowe 🙂

We wrześniu odbyła się wymiana książkowa stowarzyszenia Śląscy Blogerzy Książkowi. Na rynku w Katowicach wystawiły swe stoiska różne organizacje pozarządowe, w tym i my. Wymiana była jak zwykle udana, wielu ludzi nas odwiedziło, a i ja znalazłam wśród książek coś dla siebie 😉

Wrzesień to też niestety dla mnie ostatni plener w tym roku: Sosnowiec i nie kto inny jak Dawid Kwiatkowski 😀 Czy ktoś z Was jeszcze jest zdziwiony?

  • „Łowcy ognia” M. Kallentoft (6/10): Trochę się już wybiłam z rytmu, bo miałam długą przerwę w czytaniu cyklu z Malin Fors… Ale od tego właśnie jest moje wyzwanie książkowe, bym wracała do przerwanych serii. No i cóż mogę powiedzieć: było dobrze, choć bez szału. Zwęglone zwłoki kobiety, znalezione w kontenerze na śmieci ciało dziewięcioletniego chłopca i policja z Linköping, która musi sobie z tym jak najszybciej poradzić.
  • „Człowiek. Istota kosmiczna” G. Brona, E. Zambrzycka-Kościelnicka (7/10): Ta lektura to wynik mojej fascynacji kosmosem. Napisana w formie wywiadu-rzeki, charakteryzuje się prostym językiem, co jest dla mnie ważne, bo nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Czy kiedyś złapiemy deszcz diamentów, który pada na Saturnie każdego dnia? Po co szukać wody na Marsie, skoro jest jej pod dostatkiem na księżycach Jowisza? Kiedy zamieszkamy w hotelach na orbicie Ziemi? Czy podróże w kosmos mogą wydłużyć życie człowieka? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć astrofizyk, biznesmen, były szef Polskiej Agencji Kosmicznej, miłośnik The Big Bang Theory i Star Treka.
  • „Loveless” A. Oseman (6/10),
  • „Trylogia kopenhaska” T. Ditlevsen (8/10): Powieść biograficzna oparta na prawdziwych przeżyciach duńskiej pisarki. Ze szczerością opisuje d­zieciństwo spędzone w ubogiej rodzinie w kopenhaskiej dzielnicy robotniczej, młodość wypełnioną pierwszymi próbami literackimi i miłosnymi tęsknotami oraz dorosłość naznaczoną nieudanymi związkami i głębokim uzależnieniem od opiatów. A to wszystko tak smakowitym językiem, że od książki wprost nie można się oderwać.
  • „Efekt pandy” M. Kisiel (7/10): Muszę przyznać, że drugi tom przygód rodziny Trawnych podobał mi się bardziej od „Dywanu z wkładką”. Nie jestem tylko pewna, czy to efekt lepiej rozpisanej fabuły, celniejszych żartów, lepszego czasu czy też tego, że w audiobooku słuchało się tego naprawdę wyśmienicie? W każdym razie ubawiłam się przednio!
  • „Belcanto” A. Patchett (7/10),
  • „Gorsze. Jak nauka pomyliła się co do kobiet” A. Saini (7/10): Lektura, która szarga nerwy, ale i daje do myślenia, a o to w końcu chodzi. Po co nam letnie książki?! Mogłoby się wydawać, że na temat różnic między płciami powiedziano już dość, Angela Saini udowadnia, że jest inaczej. Opisuje dziesiątki teorii, analizuje setki badań, dawnych i współczesnych, rozmawia z naukowcami i naukowczyniami. Niczego z góry nie zakłada, niczego nie odrzuca i często dochodzi do całkiem nieoczekiwanych wniosków.
  • „Pan Lodowego Ogrodu. Tom 3” J. Grzędowicz (7/10): Uch, nie powinnam robić takiej długiej przerwy między tomem drugim a trzecim, bo ogromnie ciężko było mi się ponownie wgryźć w fabułę. Jednak gdy już to zrobiłam… Czytało się naprawdę dobrze. Drakkar niesie Vuko i jego drużynę w nieznane. Gdzieś tam daleko czeka Lodowy Ogród, a w nim, niczym pająk w sieci, władca, któremu korona wyrasta wprost z czaszki…
  • „Życie Violette” V. Perrin (8/10): Po tej powieści spodziewałam się wiele, i na szczęście świetne opinie nie były przesadzone. To jedna z tych książek, które są trudne do opisania, bo musiałabym powiedzieć po prostu, że są o życiu. Wzruszająca opowieść o wyjątkowości ukrytej w codziennym życiu, o zakończeniach, które rozdzierają serce, i o nowych początkach, które kiełkują na gruzach przeszłości. Dołączam do polecających głosów. Warto!
  • „Kąkol” Z. Papużanka (68/320 stron),
  • „Cała siła, jaką czerpię na życie. Świadectwa, relacje, pamiętniki osób LGBTQ+ w Polsce” aut. zbiorowy (316/960 stron),
  • „Dzieci” J. Paśnik (pozostały 4 godz. i 29 minut).

Przeczytanych/zrecenzowanych: 9/2

Polskich/zagranicznych: 3/6

Beletrystycznych/popularnonaukowych: 7/2

Średnia ocen (na podstawie gwiazdek na serwisie Lubimy Czytać): 7,0

Najlepsza/najgorsza: „Życie Violette”/„Łowcy ognia”

Udało mi się obejrzeć jeden film, i to w kinie! Na „Gdzie śpiewają raki” wybrałam się razem z przyjaciółką, ponieważ obie byłyśmy zachwycone książką Delii Owens, na podstawie której powstał. Z tego, co pamiętam, obraz dość wiernie oddawał to, co działo się w powieści. Tutaj doszły jeszcze widziane nie tylko w wyobraźni, ale na ekranie piękne krajobrazy. Historia rozgrywa się w połowie XX wieku w Karolinie Północnej. Opowiada o Kyi, która została porzucona przez rodzinę i samotnie dorasta na bagnach z dala od cywilizacji. Nie jest jednak taka, jak uważają mieszkańcy najbliższego miasteczka – Barkley Cove. Jest bardzo wrażliwą i inteligentną dziewczyną, której brakuje bliskości i dotyku drugiego człowieka. Sprawy się komplikują, gdy jej były chłopak zostaje znaleziony martwy. Na Kyę pada podejrzenie o morderstwo (7/10).

We wrześniu zakończyłam ostatecznie przygodę z „Peaky Blinders”, i mimo że dwa ostatnie sezony nie podobały mi się już aż tak bardzo jak poprzednie, i tak długo miałam serialowego kaca. Ostatecznie znalazłam nowe ciekawe tytuły, ale o tym opowiem Wam dopiero w podsumowaniu października.

We wrześniu w głośnikach lub na słuchawkach grały najczęściej:

Recenzenckie

Od wydawnictwa Czwarta Strona:

Od Wydawnictwa Literackiego:

Kupione/zdobyczne

We wrześniu przybyło do mnie 6 książek.

W ramach wyzwania udało mi się przeczytać dwie książki.

Wielkobukowe bingo (podstawowe):

Trójka e-pik Sardegny:

  • „Pan Lodowego Ogrodu” t.3 J. Grzędowicz ‒ podejmij wyzwanie,
  • „Łowcy ognia” M. Kallentoft ‒ dwa.

Zapraszam na mój IG:

I to wszystko w podsumowaniu miesiąca. Do usłyszenia!

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s