„Po trupach do celu” A. Rogoziński

Autor: Alek Rogoziński

Tytuł: Po trupach do celu

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Liczba stron: 304

Rok pierwszego wydania: 2022

Źródło: Egzemplarz recenzencki


Z książkami Alka Rogozińskiego jest ostatnio podobnie jak z tymi Remigiusza Mroza: co trzy miesiące dostajemy nowy tytuł. I choć twórczość obu pisarzy lubię, muszę przyznać, że to zawrotne tempo wydawnicze nie wydaje mi się dobre ani dla autorów, ani dla czytelników, z pewnością jednak służy wydawcom. Skupmy się więc na naszym Księciu Komedii Kryminalnej i tytule, który już za chwilę nie będzie ostatnim w jego dorobku, a mianowicie na powieści „Po trupach do celu”. Rogoziński ponownie zabiera nas w świat szołbiznesu i pokazuje mroczne strony światka filmowego…

Nie jest łatwo pogodzić się z odsunięciem na boczny tor, gdy do niedawna było się jeszcze rozchwytywaną gwiazdą filmową. Taki los spotkał jednak Marlenę Jens, około pięćdziesięcioletnią aktorkę, która kiedyś błyszczała w różnych filmach, a teraz gra w podrzędnym teatrze, do którego zaglądają głównie myszy i robactwo zamiast widowni. Cóż, trochę jednak w tym winy Jens, bowiem kobieta zatraciła swego czasu wszelkie hamulce. Gdy pewnej nocy wracała samochodem z suto zakrapianej alkoholem imprezy, miała wypadek. Wykonała nagły skręt, gdy dostrzegła kogoś na pasach, ale nie zdołała się zatrzymać i uderzyła z całym impetem w drzewo. Gdy się ocknęła i została poddana badaniom przez służby medyczne, okazało się, że nic poważnego jej się nie stało, ale… Gdzie osoba, którą, jak jej się wydawało, potrąciła na pasach? Człowiek zniknął, ale na Marlenie Jens i tak nie pozostawiono suchej nitki. Kobieta przeżyła załamanie nerwowe i wylądowała w zakładzie zamkniętym, a po powrocie… Cóż, próbowała ratować swoją dogorywającą karierę.

Dotąd myślałam, że najgorsi są ludzie, którzy chcą mi wcisnąć garnki i obiecują, że jak kupię trzy, to pojadę w nagrodę na wycieczkę krajoznawczą po Mielnie. Ale dziennikarze są jeszcze bardziej namolni.

Trudno się więc dziwić, że gdy media zapowiadają nowy hit, film historyczny „Pocałunek królowej” na podstawie powieści Radomira Krawca, bestsellerowego pisarza, Jens jest gotowa zrobić wszystko, by dostać rolę Dobromiły. Wokół filmu tworzy się niezdrowa atmosfera, a potem nagle kolejne związane z produkcją osoby zaczynają ginąć. Czy to sprawka zdesperowanej aktorki?

Zobacz także:

„Po trupach do celu” to typowy lekki kryminał, jakiego spodziewamy się po Księciu Komedii Kryminalnych. Mamy tu kilka wyrazistych postaci z Marleną Jens na czele, ale poza główną bohaterką warto również zwrócić uwagę chociażby na Bartka Jareckiego, początkującego aktora dorabiającego sobie jako prywatny detektyw czy Filipa Niedzielskiego, modela i utrzymanka Marleny. Zawsze uderza mnie w przypadku powieści Alka, jak barwne i przesadzone wydają się jego postaci, a potem wystarczy jednym okiem zerknąć na Pudelka i człowiek przekonuje się, że nie tylko autor nie koloryzuje, ale wręcz świat szołbiznesu jest jeszcze gorszy niż opisuje. Rogoziński robi to chociaż z humorem, którego w rzeczywistości raczej brak…

No właśnie, humor. Czy uśmiałam się jakoś szalenie podczas lektury? Nie, ale jest tu kilka naprawdę dobrych żartów i celnych zdań, chociażby: Gdybym wiedziała, co znajdę w środku, to nigdy bym tam nie polazła, bo teraz będzie mi się to śniło po nocach. A już i tak jestem zestresowana burdelem z inflacją i Polskim Ładem.

Mam też takie poczucie, że Rogoziński wykreował swój świat, własną Warszawę, którą zaludniają jego bohaterowie: Bartek Jarecki i Agnieszka Wiśniewska pojawili się wcześniej w książce „Raz, dwa, trzy… Giniesz ty!”, a komisarz Krzysztof Darski… No, ten to się nie pojawił jedynie ‒ co oczywiste ‒ w historycznym „Skradzionym klejnocie”. I nawet, jeśli akurat w danej książce nie występuje Róża Krull, to z pewnością zostanie przez kogoś wspomniana. To bardzo fajny zabieg, który pozwala oswoić się z kreowanym światem i uwierzyć w jego realność.

Są też małe minusy: a to na pewno lekka powtarzalność oraz nieodparte czasem wrażenie, że odkrywanie pewnych spraw przychodzi niektórym ze zbytnią lekkością… Tak czy inaczej, jeśli macie ochotę na lekki kryminał z polskiego podwórka, to Alek Rogoziński będzie właściwym wyborem.

W tym momencie radio zaczęło wydawać z siebie jakieś irytujące popiskiwania. Albo się zepsuło, albo zaczęto grać piosenkę Zenka Martyniuka, co w sumie na jedno wychodziło.

4/6

Za egzemplarz recenzencki książki dziękuję Autorowi oraz wydawnictwu Skarpa Warszawska:


Tytuł w formie e-booka możesz kupić w serwisie LitRes:

2 myśli w temacie “„Po trupach do celu” A. Rogoziński

  1. Pingback: Recenzje od A do Z | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku

  2. Pingback: Podsumowanie maja | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s