Autor: Regina Porter
Tytuł: Podróżni
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 456
Rok pierwszego wydania: 2021
Tłumaczenie: Maciej Świerkocki
Źródło: Egzemplarz recenzencki
Przemieszczamy się ‒ to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Nawet, jeśli nie pokonamy w swoim życiu wielu setek kilometrów, to raczej nie unikniemy bycia w ruchu. Wyprawy do pracy, wycieczki za miasto, zmiana miasta, w którym do tej pory żyliśmy ‒ jesteśmy istotami stworzonymi do podróży. Niedobrze, gdy się zasiedzimy, także wewnętrznie. Bywa nam tak wygodnie, ale warto od czasu do czasu ruszyć w nieznane. Bohaterowie „Podróżnych” Reginy Porter odbywają różnorakie podróże: te fizyczne, te palcem po mapie oraz w głąb siebie.
„Podróżni” to jedna z tych książek, o których chciałoby się powiedzieć, że są po prostu o życiu i o tym, jak plączą się ludzkie losy. James Vincent, wzięty nowojorski adwokat o irlandzko-amerykańskich korzeniach nie ma wiele wspólnego z Agnes Miller, afroamerykańską urbanistką. A przynajmniej do czasu, gdy jego syn Rufus bierze ślub z jej córką Agnes. Wtedy losy dwóch rodzin splatają się w oryginalny warkocz. Czytelnik ma okazję śledzić je na przestrzeni około 50 lat, będąc świadkiem zarówno dobrych, jak i złych chwil. Jak to w życiu! Przemieszczamy się pomiędzy Amagansett na Long Island, Buckner County w stanie Georgia, Manhattanem, Memphis w stanie Tennessee i Portsmouth w stanie New Hampshire, ale zahaczamy również o Bretanię, Berlin i Wietnam. Ta polifoniczna opowieść może spowodować lekką dezorientację, bowiem wielu tu bohaterów, których losy poznajemy.
Jest taka piosenka o gżegżółkach i pszczółkach wśród drzew. Takie właśnie było moje dzieciństwo. Motylki, ptaszki i może też te pierdolone pszczółki były nosicielami kłamstw, które opowiadali nam w szkole nauczyciele. Roznosiły je i opuszczały w naszej okolicy, gdzie prawdziwi ludzie, tacy jak moi rodzice, usiłowali po prostu znaleźć swoją drogę życiową. I mieli nadzieję, że my też ją znajdziemy.
To książka o Ameryce (nie)równych szans. Gdy było się czarnoskórym mężczyzną w latach ’60, lepiej było się nie kłócić z białym i nie wtrącać. Zresztą czy nie jest tak do teraz? Czy coś się zmieniło? Autorka rozprawia się z największymi grzechami Ameryki ostatniego półwiecza: jest tu rasizm, bieda, wojna, obojętność, poczucie wyższości, seksizm czy konflikt etniczny. A jednak to również piękne chwile, to miłość do Szekspira, umiłowanie wolności, poszukiwanie własnego ja, akceptacja, dobre jedzenie i wartościowi ludzie. Życie ma półcienie: rzadko jest po prostu czarne lub białe.
Zobacz także:
„Podróżni” poruszają ważny temat tożsamości i tego, czym ona jest dla poszczególnych osób. Każdy może konstruować ją inaczej: dla jednych ważne jest pochodzenie, dla innych kolor skóry, kultura, orientacja seksualna czy wiara, jaką wyznają. W powieści Reginy Parker mamy przekrój różnych postaw i ludzkich wyborów, co było możliwe dzięki wielu bohaterom (spis na początku książki wymienia 33 osoby!). Jednak ten atut przekształca się w wadę, gdy gubimy się w losach kolejnej postaci i nie kojarzymy, kim ona jest. Przyznam, że bywałam zagubiona, znudzona, a potem pojawiały się fragmenty, które mnie zachwycały i wywoływały żywe uczucia, przez co zapadały mi w pamięć. Byłam pewna, że się zachwycę, a jednak mam mieszane uczucia: może to kwestia tego, że podobnych tematycznie, ale lepiej napisanych książek przeczytałam już wiele? Niemniej „Podróżni” to wartościowa lektura o poszukiwaniu samego siebie, o próbach stworzenia definicji własnego „ja” i o tym, czy te etykietki naprawdę są nam potrzebne. To historia o marzeniach, mierzeniu się z przeciwnościami losu i… życiu, po prostu.
Co to za pomysł, żeby kochać kogoś „wystarczająco”, a nie po prostu tu i teraz, w tej chwili, i trzymać się prawdy takiej miłości, bo człowiek nigdy nie wie, który dzień okaże się jego ostatnim. (…) „Dzisiaj ludzie myślą, że muszą wiedzieć wszystko o swoich partnerach”, pomyślała Agnes, ale Claudii powiedziała tak:
‒ O pewnych rzeczach nie jest nam dane wiedzieć. Bądź ostrożna. Nie próbuj siłą wydusić tajemnicy z waszej miłości.
4+/6
Za egzemplarz recenzencki książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu:
Tytuł w formie e-booka możesz kupić w serwisie LitRes:
Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku 
Pingback: Recenzje od A do Z | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: Podsumowanie grudnia | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku