Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Umorzenie (Joanna Chyłka #9) / Kasacja (#1) / Zaginięcie (#2) / Rewizja (#3) / Immunitet (#4) / Inwigilacja (#5) / Oskarżenie (#6) / Testament (#7) / Kontratyp (#8) / Wyrok (#10) / Ekstradycja (#11) / Precedens (#12) / Afekt (#13) / Egzekucja (#14) / Skazanie (#15)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 448
Rok pierwszego wydania: 2019
Źródło: Egzemplarz recenzencki
Seria z Chyłką przeżyła już swoje wzloty i upadki, całkiem jak jej główna bohaterka. Ja sama mam tomy, które absolutnie uwielbiam, jak i takie, które robią na mnie mniejsze wrażenie. Jeśli chodzi o „Umorzenie” to byłam pełna obaw, szczególnie, gdy dowiedziałam się, że jedną z kluczowych postaci będzie Tesa, znana czytelnikom Mroza z książki „Hashtag” (jak możecie sprawdzić pod linkiem, niezbyt ją polubiłam). Jednak ostatecznie nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po kolejną odsłonę przygód Chyłki i Zordona, z którymi po ośmiu tomach jestem już mocno zżyta i którym niezmiennie kibicuję. Co więc dostajemy w „Umorzeniu”?
Najlepsza warszawska prawniczka ma tylko dwa sposoby na radzenie sobie z problemami w życiu osobistym: pracę i alkohol. Czasem je łączy, co nieodmiennie przynosi opłakane skutki, ale nie zniechęca to bynajmniej Chyłki i nie każe jej się zastanowić nad tym, czy po raz kolejny da radę wygrać z pozoru beznadziejną sprawę, gdy będzie w siebie wlewać morze tequili. Do tej pory się udawało, więc uda się i tym razem, prawda? Z tą myślą Chyłka podejmuje się sprawy mężczyzny, który jest podejrzany o bestialskie zamordowanie swojej żony i dwójki dzieci. Miał on wizerunek idealnego męża i ojca, a jednak pewnej nocy ten obraz w mgnieniu oka ulega rozpadowi, gdy z mieszkania słychać krzyki, a wezwana przez sąsiadów policja zastaje głowę rodziny w morzu krwi swej żony i dzieci. Czy to możliwe, że zabił je człowiek, który nigdy nawet nie podniósł na nie ręki? Ale jakie jest inne wytłumaczenie? I dlaczego idealny mąż zamienił się w potwora?
Życie jest trochę jak film, to wszystko. Spoiler jest taki, że wszyscy umrzemy. Suspens taki, że nigdy nie wiadomo kiedy.
Ze względu na swój stan zdrowia Chyłka czuje, że kończy jej się czas. Sprawa Skalskiego może być jej ostatnią, postanawia więc, że pożegna się z karierą z hukiem. Nic jej już nie stopuje, nie ma wyrzutów sumienia ani skrupułów, nie myśli o przyszłości. A taka Chyłka jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż zwykle – zarówno dla otoczenia, jak i dla siebie samej. W dodatku prawniczka w swoim stylu postanawia się zmierzyć z problemami sama, nie informując ani Zordona, ani swojej siostry Magdaleny o złych wynikach badań. Jak zwykle stawia mur między sobą a ludźmi, którzy chcieliby jej pomóc, a wcale nie jest pewne, czy tym razem da radę z kłód rzucanych pod nogi wybudować schody, które zaprowadzą ją we w miarę bezpieczne miejsce. Czy to jest właśnie moment, kiedy nawet ktoś z tak twardym tyłkiem jak Joanna Chyłka sobie nie poradzi? Musicie sięgnąć po książkę, żeby się o tym przekonać.
Trzeba przyznać szczerze, że prawnicza seria Mroza już od paru tomów skręca z torów batalii sądowych i prowadzi raczej w obyczajowe rejony. Z tomu na tom coraz mniej pasjonują mnie sprawy, za które bierze się Chyłka, za to coraz mocniej angażuję się w jej życie prywatne i relacje z ludźmi. Może jest to wynikiem tego, że Remigiusz Mróz wciąż zdaje się myśleć jak jeszcze utrudnić życie swojej bohaterce i stosuje iście serialowe rozwiązania fabularne (trochę z cyklu „zawieśmy tu akcję, żeby czytelnik gryzł palce z nerwów, myśląc co będzie dalej”, ale również spod znaku „to tak mało prawdopodobne, że może się zdarzyć tylko w książce”). Robiąc to, autor balansuje na cienkiej linie, bo bardzo łatwo z powieści zrobić twór tak nieprawdopodobny, że przestaje się bronić (takie zarzuty były stawiane poprzedniej części, choć ja akurat nie byłam jedną z narzekających osób). W przypadku „Umorzenia” czuć trochę zmęczenie materiału, ale na szczęście historia się z czasem rozkręca i funduje parę przyjemnie zaskakujących zwrotów akcji.
Byłabym szczęśliwsza, gdyby w to wszystko nie była wmieszana Tesa, ale wynika to z mojej antypatii do tej bohaterki, która nie ma moim zdaniem już nic do pokazania i zaoferowania. Nie wiem, czy tylko to wpłynęło na fakt, że sprawę sądową śledziłam bez większego zaangażowania, czy może po prostu niezwykle barwna osobowość Chyłki przysłania coraz bardziej wszystkie inne aspekty cyklu. Cóż, jak by nie było, Joanna Chyłka to gwiazda tej serii, więc chyba nie powinnam tego rozpatrywać w kategorii minusu. Ostatecznie „Umorzenie” przeczytałam szybko i z przyjemnością, choć z mniejszymi emocjami niż te, które kiedyś towarzyszyły mi przy tej serii. Patrząc na to, jak autor rozpisał wątek osobisty bohaterów, można przypuszczać, że tom dziesiąty będzie ostatnim tej serii, i może to dobrze. Lepiej odejść w glorii chwały i przy riffach Iron Maiden, niż żeby nasza gwiazda stopniowo gasła. Mam dziwne wrażenie, że Chyłka by się ze mną zgodziła.
4+/6
Za egzemplarz recenzencki książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona:
Pingback: „Kasacja” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Zaginięcie” R. Mróz [PREMIEROWO] | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Immunitet” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Rewizja” R. Mróz [PRZEDPREMIEROWO] | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Inwigilacja” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Oskarżenie” R. Mróz [PREMIERA] | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Testament” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Kontratyp” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Bardzo lubię Mroza i jego lekki styl, aczkolwiek do każdego kolejnego tomu Chyłki podchodzę z rezerwą, bo, tak jak mówisz, robi się z tego bardziej seria obyczajowa z wątkiem sądowniczym niż na odwrót. „Umorzenia” jeszcze nie czytałam, ale przez wzgląd na bohaterów na pewno to zrobię w najbliższym czasie.
Obserwuję i pozdrawiam 🙂
https://przystaneksiazkowy.wordpress.com/
Pozdrawiam również i mam nadzieję, że „Umorzenie” Cię nie zawiedzie 🙂
Pingback: Podsumowanie maja | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: Recenzje od A do Z | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Wyrok” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Ekstradycja” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Precedens” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Afekt” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Egzekucja” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Skazanie” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku