Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Zaginięcie (Joanna Chyłka #2) / Kasacja (#1) / Rewizja (#3) / Immunitet (#4) / Inwigilacja (#5) / Oskarżenie (#6) / Testament (#7) / Kontratyp (#8) / Umorzenie (#9) / Wyrok (#10) / Ekstradycja (#11)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 512
Rok pierwszego wydania: 2015
Źródło: Egzemplarz recenzencki
Wyzwanie: Czytam opasłe tomiska (512 stron), Klucznik (Egzemplarz recenzencki)
Książki Remigiusza Mroza działają na mnie w modelowy sposób – zawsze wywołują ochotę na więcej. Jestem niczym książkowe zombie, które zamiast braaains… bełkocze books…, szperając z rozpaczą po wciąż pustej skrzynce na listy. Tak też było i tym razem: im bliżej premiery, tym mój głód wzrastał, a cierpliwość malała. W lutym zapoznałam się z pierwszym tomem przygód Chyłki i Zordona, czyli „Kasacją”, a wczoraj w ekspresowym tempie wchłonęłam „Zaginięcie”.
Minęło sporo czasu od zakończenia sprawy Piotra Langera – pierwszej, jaką Zordon rozwiązywał pod patronatem Chyłki, rzutkiej prawniczki ze renomowanej kancelarii Żelazny&McVay. Tym razem para prawników musi zmierzyć się z tajemniczym zaginięciem dziecka. Trzyletnia dziewczynka znika z letniskowego domku bogatego małżeństwa, a w domu i dookoła niego nie ma żadnych śladów. Mała Nikolka jakby rozpłynęła się we mgle. Podejrzenia kierują się początkowo na rodziców dziewczynki, Awita i Angelikę Szlezyngierów, jednak Chyłka podejmuje się ich bronić. Czy znaczenie ma tu fakt, że mama zaginionej dziewczynki jest jej znajomą ze studiów?…
Z dnia na dzień sprawia staje się coraz bardziej zagmatwana. Dowodów brak, jedyne, co mają prawniczka i młody aplikant, to poszlaki i na tej podstawie zaczyna się proces. Nie jest łatwo wybronić rodziców, ale jak wiadomo, Chyłka zawsze walczy jak lwica, choć tym razem… inicjatywę musi wykazać także Zordon. Nie obędzie się, rzecz jasna, bez dramatycznych zwrotów akcji, odwiedzenia pewnego nieciekawego miejsca, przefasonowania czyjejś gęby, wplątania się w nielegalny proceder, nawiązania współpracy z półświatkiem i zaciętej walki na sali sądowej. Wszystko to z powodu jednego, głównego pytania: co się stało z małą Nikolką? Im więcej czasu mija od zaginięcia, tym mniejsza jest szansa, że dziecko wciąż żyje…
Ufff, dzieje się! I to dzieje się na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, oczywiście sporo czytelniczych atrakcji zapewnia intryga kryminalna. Po głośnej sprawie „Madzi z Sosnowca” (która to sprawa zostaje zresztą przywołana w książce) zaginięcia dzieci są brane pod lupę ze szczególną przenikliwością. Rodzice są zwykle pierwszymi podejrzanymi, a na niekorzyść Szlezyngierów działa fakt, że przed zniknięciem dziecka doszło między nimi do ostrej kłótni. Chyłka i Oryński muszą rozwikłać, co było przyczyną kryzysu w ich związku, a można się domyślić, że Awit i Angelika nie od razu wyłożą wszystkie karty…
Drugą płaszczyzną, która zapewnia mnóstwo atrakcji, są prywatne relacje prawniczki i aplikanta. Podskórne napięcie między tym dwojgiem było już wyczuwalne w pierwszym tomie, a w „Zaginięciu”… Nic Wam nie zdradzę, ale powiem, że czytałam to z prawdziwym ukontentowaniem. I w pewnym momencie aż wstrzymałam oddech!
No i oczywiście zakończenie, które, co tu kryć, było prawdziwą petardą. Remigiusz Mróz robi mi to za każdym razem – zostawia mnie w kompletnym szoku, miotającą się pomiędzy podziwem a nienawiścią z powodu niespodzianek, które funduje na ostatnich stronach. Dodatkowym smaczkiem dla czytelników będzie epizodyczna scenka z pewną znaną im skądinąd dziennikarką oraz…
Ogromnie ucieszył mnie fakt, że w posłowiu autor zapowiedział powstanie trzeciego tomu przygód Chyłki i Zordona. Zdecydowanie historia dopomina się o ciąg dalszy, ale nie tylko ona. Czytelnicy też się dopominają.
5+/6
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona oraz portalowi duże Ka:
Pingback: Recenzje od A do Z | Książkowe światy - moje recenzje książek
Oby ci dotarł ten egzemplarz, bo polecą głowy :v
Hoho :v Ale czyje? Chyba ludzi z InPostu.
No dokładnie to :v
Po Kasacji i Zaginięciu pozostaje mi nadrobić pozostałe książki 😉
Koniecznie, o-bo-wią-zko-wo 😀
U Mroza dzieje się – no ja wcale nie jestem zaskoczona 🙂
Wiem, ja też nie 😀 Ale i tak zawsze skurczybyk ma mnie w garści!
Autora nie znam, ale ze względu na wielkie halo wokół niego po książkę muszę sięgnąć i poznać tego całego Mroza, no!;)
Spróbuj, szczególnie, że to kryminał, a Ty lubisz kryminały 🙂 Tylko zacznij od „Kasacji”, bo „Zaginięcie” to drugi tom.
Pingback: „Kasacja” R. Mróz | Książkowe światy - moje recenzje książek
Wszędzie Mróz, otwieram FB tam Mróz, otwieram WordPressa, tam Mróz, otwieram lodówkę… Mróz! ❤
Ale przeszkadza Ci to, czy nie? 🙂 Ja niestety będę powtarzać do znudzenia, że uwielbiam faceta! 😀
Absolutnie mi to nie przeszkadza! 😀
To dobrze, bo nie mam zamiaru być cicho w tym temacie 😀
Słusznie. Promuj literaturę!
Tak jest! Generalissimus melduje, że będzie promował póki życia starczy! 😀
I jeszcze dłużej 😛
Czy pośmiertnie, to nie wiem, bo obstawiam, że potem mnie już nie będzie 😉
Może Ciebie nie, ale skąd wiesz czy ludzie dalej nie będą dzięki Tobie o Mrozie mówić 😁
No tak! Myślisz, że dzięki temu postawię Mrozowi pomnik trwalszy niż ze spiżu? 😉
Z pewnością na to zasługuje 😊
Widzę, że Mróz trzyma poziom, mimo wydawanych ilości książek, co bardzo mnie cieszy. Fabuła brzmi bardzo ciekawie, więc na pewno sama przeczytam. Ale najpierw chyba jednak będzie Ekspozycja 🙂
„Ekspozycja” jest równie świetna – ostatnio mam kłopot ze stwierdzeniem, którą jego książkę lubię bardziej 😀 Cieszę się, że chcesz dalej go czytać 🙂
Po Parabellum nie mogłabym się na niego wypiąć 🙂
Też racja – zaczęłaś od dobrej książki 🙂
Pingback: Podsumowanie października | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: 10 pytań do… Remigiusza Mroza | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: ŚBK: autorzy, którzy poruszają nasze dusze | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: „Rewizja” R. Mróz [PRZEDPREMIEROWO] | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: „Immunitet” R. Mróz | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: „Inwigilacja” R. Mróz | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: „Oskarżenie” R. Mróz [PREMIERA] | Książkowe światy - moje recenzje książek
Pingback: #lekturypasażera w listopadzie | Przekładaniec kulturalny
Pingback: „Testament” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Kontratyp” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Umorzenie” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Wyrok” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku
Pingback: „Ekstradycja” R. Mróz | Książkowe światy ‒ piszę o książkach od 2013 roku