Cześć i czołem! Wrzesień dobiegł końca, a wyjątkowo mogę powiedzieć, że nie minęło mi to w mgnieniu oka, ponieważ trzy tygodnie urlopu skutecznie wyhamowały upływ czasu i pozwoliły złapać nieco oddechu 🙂 Choć nad jesień zdecydowanie przedkładam wiosnę, muszę przyznać, że po sierpniowych upałach z radością powitałam chłodniejsze temperatury i krótsze dni skłaniające do wskoczenia pod kołdrę czy koc i oddania się lekturze w towarzystwie ciepłego napoju i kota. Jesieni, trwaj! Szczególnie, jeśli mowa o złotej polskiej jesieni. Ad rem, czy może: ad libros 😉
Podsumowanie miesiąca
Przeczytane lektury:
- „Apokalipsa Z: Początek końca” M. Loureiro (7/10),
- „Banksy. Nie ma jak w domu” S. Wright (6/10),
- „Opactwo świętego grzechu” S. Monk Kidd (6/10),
- „Wszechświat kontra Alex Woods” G. Extence (8/10),
- „Upiory XX wieku” J. Hill (7/10),
- „Noc w bibliotece” A. Christie (6/10),
- „Wieża milczenia” R. Mróz (6/10),
- „Warszawski niebotyk” M. Paszyńska (6/10),
- „Mądrości Shire. Krótki poradnik jak żyć długo i szczęśliwie” N. Smith (7/10),
- „Cmętarz zwieżąt” S. King (6/10),
- „Wakacje” S. Middleton (6/10),
- „Karuzela uczuć” J. Picoult (7/10).
PLUS +
- „Najdalszy brzeg” U. Le Guin – ponowna lektura (7/10)
Przeczytanych/zrecenzowanych: 13/6 (spodziewajcie się na dniach recenzji „Wakacji” edit: Jest recenzja)
Polskich/zagranicznych: 2/11
Beletrystycznych/popularnonaukowych: 11/2
Średnia ocen (na podstawie gwiazdek na serwisie Lubimy Czytać): 6,5
Najlepsza/najgorsza: „Wszechświat kontra Alex Woods”/”Noc w bibliotece” (aczkolwiek nie trafiło się w tym miesiącu nic naprawdę słabego)
Nowości na półkach
Uff, tym razem trochę się tego nazbierało!
- „Czas żniw” Samanthy Shannon (wydawnictwo SQN) – bo tak zachwalacie, że muszę sprawdzić o co to całe zamieszanie! A poza tym szalenie lubię fantastykę 🙂
- „Banksy. Nie ma jak w domu” Steve’a Wrighta (wydawnictwo SQN) – bo zawsze z podziwem oglądam prace Banksy’ego. Miałam już jeden album na ten temat („Wojna na ściany”), ten zaś opowiada o jego początkach.
- „Apokalipsa Z: Mroczne dni” Manela Loureiro (wydawnictwo Muza SA) – bo część pierwsza mnie wciągnęła i wywołała grozę. Muszę wiedzieć co będzie dalej!
- „Apokalipsa Z: Gniew sprawiedliwych” Manela Loureiro (wydawnictwo Muza SA) – jw.
- „My, lunatycy. Rzecz o Republice” Anny Sztuczki i Krzysztofa Janiszewskiego (wydawnictwo Muza SA) – bo Republika (wraz z wieloma polskimi rockowymi zespołami) jest dla mnie ważna. Ciekawe teksty, intrygujący lider, dobra muzyka. Jestem ciekawa tej biografii.
- „Przewodnik prawdziwych tropicieli. Lato” Adama Wajraka (wydawnictwo Agora SA) – bo lubię Wajraka. Zawsze z przyjemnością śledzę jego zdjęcia i z taką samą przyjemnością czytam jego książki. Także te dla młodzieży. A tę i kolejną wygrzebałam za pół ceny na Nocy Bukinistów Śląskich!
- „Przewodnik prawdziwych tropicieli. Zima” Adama Wajraka (wydawnictwo Agora SA) – jw.
- „Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina” Jacka Wróbla (wydawnictwo Genius Creations) – bo czasem nachodzi mnie chęć na lekką, przyjemną książkę, a jeśli jest w klimatach fantasy, to tym lepiej. E-book wjechał rzutem na taśmę, bowiem kupiłam go dziś, korzystając z promocji (-60%).
- „Klucz do północy” Deana Koontza (wydawnictwo Albatros) – bo postanowiłam dać autorowi drugą szansę. Lata temu trafiłam na naprawdę słabą powieść (coś o cyrku, zawsze wyrzucam ten tytuł z pamięci), ale słyszałam, że generalnie pisarz ma na swoim koncie naprawdę niezłe powieści z dreszczykiem! Książka otrzymana w ramach współpracy z salonem Empik.
- „Światy Dantego” Anny Kańtoch (wydawnictwo Uroboros) – bo już dawno obiecywałam sobie, że zapoznam się z twórczością autorki. Czemu by nie zacząć od zbioru opowiadań? Książka otrzymana w ramach współpracy z salonem Empik.
- „Warszawski niebotyk” Marii Paszyńskiej (wydawnictwo Czwarta Strona) – bo zaintrygował mnie ten debiut, tym bardziej po pochwałach Hasacza. Miłość w przedwojennej Warszawie? Brzmiało pysznie. Książka otrzymana w ramach współpracy z portalem duże Ka.
- „Wakacje” Stanleya Middletone’a (wydawnictwo Wiatr od morza) – bo wiem, że Wiatr od morza to gwarant ciekawych, wartych poznania historii. Spodobał mi się melancholijny opis książki na stronie wydawnictwa. Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem Wiatr od morza.
- „Król Wron” Szymona Kruga (Fundacja MadMoth Publishing) – bo uznałam, że połączenie horroru i urban fantasy brzmi super! Do tego w środku są cudne, klimatyczne rysunki… Książka otrzymana w ramach współpracy z MadMoth Publishing.
Jak sądzicie? Co powinnam przeczytać w pierwszej kolejności? Recenzja którego tytułu Was szczególnie interesuje? 😀
Wyzwania
Z literą w tle: Wyzwanie zostało zawieszone przez autorkę 😦
Czytam opasłe tomiska: 4 (27)
Klucznik: 4 (29)
12 książek na 2015 rok: 0 (4)
Okładkowe love: 1 (11)
Wrzesień z kryminałem: 2
Polecam
- Czytasz na czytniku? Ty?! – czyli notka Agi o tym, że książka to książka! Niezależnie od nośnika.
- Rozmyślania nad poranną filiżanką kawy #3 – czyli inna Agnieszka odpowiada na nurtujące, acz momentami wkurzające pytania: dlaczego czytasz i co ci to czytanie daje?
- „Dzisiaj narysujemy śmierć” Wojciech Tochman – czyli moje najnowsze odkrycie. Bukowy Zwierz! I bardzo dobra, choć bolesna książka.
- Jako dowód i wyraz przyjaźni – czyli Natalia pisze jak zwykle świetnie! Tym razem o książce poświęconej Pałacowi Kultury i Nauki. Jaki jest? A może: jak jest postrzegany?
- Klimatyczna Ameryka nad talerzem smażonych zielonych pomidorów – czyli Kasia odkrywa nowe literackie smaki.
- „Chór zapomnianych głosów” Remigiusz Mróz – czyli Agnieszka czyta Mroza i pisze trochę o jego wiernej fance 😉
- Żony i córki. I Gaskell – czyli Malita skutecznie zachęca do przeczytania choć jednej klasycznej powieści o Anglii na sezon. Bo „przeczytanie raz na jakiś czas grubaśnej powieści obyczajowej o starej dobrej Anglii korzystnie wpływa na samopoczucie”.
- „Dallas ’63” Stephen King – czyli Marta poleca prześwietne (obyczajowe) wydanie Króla.
- „Podwójne życie Pat” Jo Walton – recenzja – czyli Olga robi mi smaka na pyszną nowość!
Hula na vlogach:
Mam nadzieję, że nadrobiłam w ten sposób brak polecanek przez ostatnie dwa miesiące 😀 Ja już kończę i życzę Wam jak zwykle zaczytanego miesiąca 😀 ❤
Niezły wynik. 😉 „Wszechświat kontra Alex Woods mam na swojej liście do przeczytania mam nadzieję, że mi się spodoba 😉
Dziękuję 🙂 A co do „Wszechświat konta Alex Woods” – to świetna książka, czuję, że ją pokochasz, tak jak ja 😀
„Wszechświat kontra Alex Woods” uwielbiam i będę wszędzie, wszystkim polecać! :D:D:D
I słusznie 🙂 Ja też polecam 😀
Czekam na opinię na temat „Światów Dantego”, bo to ponoć bardzo zacna lektura 🙂 Poza tym jestem ciekawa jak spodobają Ci się „Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina” 🙂
O, dobrze wiedzieć, że tak dobrze mówią o tym zbiorze, bo w sumie w ogóle nie wiem, czego się spodziewać 🙂
A „Cuda i dziwy…” mogą sobie trochę poczekać, ale przeczytam na pewno 🙂
Aaaaw ❤
😀 ❤
O, ile książek! I dziękuję za polecenie mojego wpisu ❤ A tak swoją drogą, ile już przeczytałaś w tym roku? 😀
Proszę bardzo 😀 Co do książek… Zerkam na Lubimy Czytać – 123 🙂 Nie liczę ponownych lektur, ale tych nie było wiele.
Może kiedyś Cię dogonię, chociaż to wątpliwe, ale już na pewno nie w tym roku 😀
Ze mną się nie ma co gonić, co najwyżej z samą sobą, bo każdy ma swoje tempo czytania 🙂
O, jak ładnie powiedziane! 🙂
Bardzo dużo książek przeczytałaś 🙂 „Wszechświat kontra Alex Woods” i mi się podobał ^_^
Sporo też pojawiło się u Ciebie nowości. „Czas żniw” czytałam, już nawet z II tomem. Teraz czekam na kolejne. Trylogię Loureiro mam na półce, ale jeszcze nie czytałam.
Życzę udanego października – pod każdym względem 🙂
Dziękuję kochana! ❤ Tobie też życzę udanego października 🙂
Tom pierwszy książki o zombiakach był świetny, zobaczymy jak dalej 😀
Mam nadzieję, że kolejne części spodobają Ci się równie mocno 🙂
Zaczytanego października 😀
Mnie najbardziej kręci Czas żniw. Będziesz czytać w najbliższym czasie?
Mało recenzji, jak na urlop – rozleniwiłaś się 😉 I to przy nowym kompie! Oj nieładnie 😉 Za to bardzo ładnie, że mnie podlinkowałaś. Dziękuje :* :*
Hehe 😉 Obiecałam poprawę, a tu klapa. Niedobra ja 😛
Ten „Czas Żniw” mnie kusi, więc planuję się za niego zabrać niedługo, ale wiesz jak to jest z moimi planami 😀
Będę cierpliwie czekać 🙂 Albo Cię dogonię, jeśli Olga pożyczy mi książkę 😀
Ha, to mam dodatkową motywację 😀
Ach, wielkie dzięki za polecenie tekstu 🙂 ❤ Nawet widzę, że udany ten Twój wrzesień 🙂 Może kontynuację "Apokalipsy Z" zobaczymy na blogu? Bom ciekawa tej serii 😉
Na pewno będę pisać o „Apokalipsie Z”, choćby z tego powodu, że nie lubię zostawiać na blogu niedokończonych serii 😉
Ach, to wyśmienicie 🙂
Dwa razy w jednej notce :v Kochasz mnie siostra, ya? 😀
Bardzo 😀 ❤
Nie miałam w tym roku wakacji, ale na te literackie z pewnością się wybiorę i nie mogę się już doczekać. Interesuje mnie też oczywiście Dean Koontz. Kilka lat temu czytałam „Apokalipsę” i pamiętam, że szalenie mi się podobała i nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po więcej jego książek.
Dziękuję za polecenie!
Mam nadzieję, że Koontz mnie tym razem nie zawiedzie. Obstawiam pyszne jesienne zaczytanie 😀
Piękne statystyki. 13 książek, ho ho 🙂 Widać urlop na pewno dobrze Ci się przysłużył 😀 Nowości też ciekawe widze, mnie najbardziej interesuje „Czas żniw” i „Warszawski niebotyk”
Dziękuję 😀 Urlop stanowczo się przydał!
„Warszawski niebotyk” to całkiem przyjemna książka, a co do „Czasu żniw”, to mam nadzieję, że niedługo się w niego wgryzę, bo wygląda smakowicie 😀
nieźle w liczbach to wszystko wygląda 😀 i widze, że też masz w planach Czas żniw i Apokalipsę.. jakoś do obu serii trudno mi się zabrać… choć dawno zombiaków nie czytałem i sie zastanawiam czy je zaczynać, czy czytać nową część Walking Dead 😀
Hmm, nie wiem co Ci poradzić, bo Walking Dead nie czytałam. Za to pierwsza część Apokalipsy Z była naprawdę dobra 😀
13 książek! Dla mnie to ostatnio liczba nieosiągalna zupełnie 😦
No i czekam na wrażenia z „Cudów i dziwów…”, mam nadzieję, że będziesz równie zachwycona jak ja :)))
(ad libros, nie libris) :)))
Przyjemnej lektury!
E, dobrze najpierw napisałam, a potem posłuchałam google translate, bo stwierdziłam, że już nie pamiętam łacińskiej odmiany. Nie ma co ufać komputerom 😛
No i dziękuję 🙂
Gratuluję wyników 🙂 oby październik był równie owocny 🙂
Pięknie dziękuję 🙂 I też na to liczę 😉
Jak to co czytać? „Wakacje”! Na pewno mnie przegłosują, ale Wiatr od Morza najbardziej nęci 😉
„Wakacje” już przeczytane, do końca tygodnia będzie recenzja 🙂
Och, jak szybko spełniają się moje życzenia 😀 Poproszę jeszcze kawę z cynamonem i kardamonem. Dobra, żartowałam, sama zrobię 😉
Mmm 😀 A zrobisz mi też? 😉
Ha, teraz Ty sprawdzasz, jak szybko spełniają się życzenia? 🙂
Właśnie 😀
Gorąco polecam Ci „Czas żniw” 🙂 Na „Dzisiaj narysujemy śmierć” natknęłam się przy okazji czytania innej książki o ludobójstwie w Rwandzie, relacji polskiego zakonnika, który przez większą część masakry pozostawał na miejscu zdarzeń… Po Tochmana oczywiście planuję sięgnąć 🙂
Po Tochmana bardzo warto. A na „Czas Żniw” mam już chrapkę 🙂
Na twoim miejscu zerknęłabym na Kańtoch 🙂
A wiesz, że tak chyba zrobię jak tylko dokończę Nesbo 🙂